Według kolejowych związków zawodowych, do protestu przyłączyło się ponad 95 proc. pracowników spółki CP. W trasę wyjechał zaledwie co piąty pociąg, a pasażerom nie zapewniono żadnego transportu zastępczego.

Komunikacyjny paraliż powtórzy się jutro. Strajkować będą pracownicy spółki REFER odpowiedzialnej za sieć kolejową w Portugalii. Ciężki dzień czeka także uzależnionych od transportu publicznego lizbończyków, staną bowiem stołeczne autobusy i tramwaje.

Na sobotę zapowiedziano z kolei manifestację pracowników komunikacji publicznej przed siedzibą Ministerstwa Gospodarki. Strajkujący domagają się wstrzymania cięć oszczędnościowych i zwolnień, nie zgadzają się też na prywatyzację państwowych spółek i niekorzystne zmiany w kodeksie pracy.

Reklama