To dlatego, że Rosja będzie organizować piłkarski Mundial w 2018 roku. Ponad sto polskich firm jedzie w przyszłym tygodniu do Moskwy, aby zareklamować się tamtejszym organizatorom piłkarskiego turnieju.

Wiceminister Spraw Zagranicznych Beata Stelmach mówi, że doświadczenie wyniesione z Euro 2012 może bardzo pomóc naszym firmom. - "Polskie produkty są dobrej jakości, a koszty wytworzenia u nas są ciągle niższe niż na Zachodzie. My naprawdę mamy dobre produkty" - mówi wiceszef MSZ.

Dyrektor Elżbieta Bodio z ministerstwa gospodarki liczy na to, że na rosyjskim mundialu zarobić mogą chociażby polskie firmy budowlane, czy zajmujące się wykończeniami. Specjalizujemy się już także w wyposażaniu stadionów. - "Chociażby polskie krzesełka na stadiony, które mają znakomitą renomę zagranicą i u nas.

Kolejny sektor to hotelarstwo, budowa hoteli, czy ich wyposażenie" - wymienia urzędnik. Ministerstwo gospodarki ocenia, że polskie firmy mogą zarobić także w dziedzinie transportu. Rosjanie przed mundialem prawdopodobnie będą wymieniać chociażby wiele starych wagonów, tramwai, czy autobusów miejskich. Z tych produktów słyną polskie zakłady.

Reklama

Mundial w 2018 roku ma gościć w 18-stu rosyjskich miastach.