Aby wprowadzić swoje akcje na rynek NewConnect, spółka będzie się musiała wykazać m.in. kapitałami własnymi wynoszącymi co najmniej 500 tys. zł (w szczególnych przypadkach GPW będzie mogła wziąć pod uwagę także kapitał pozyskany w wyniku poprzedzającej debiut emisji akcji). – To bardzo umiarkowane i rozsądne minimum – uznał prezes giełdy Adam Maciejewski.
Ponadto potencjalny debiutant będzie musiał, niezależnie od tego, jak długo działa, przedstawić audytowane sprawozdanie finansowe za ostatni rok obrotowy. Dla części firm, które przygotowują się do wejścia na NC, może to oznaczać konieczność wstrzymania się z giełdowymi planami.
Firmom przybędzie też obowiązków. W dokumencie informacyjnym będą musiały się znaleźć m.in. życiorysy zawodowe członków władz debiutanta oraz opinia biegłego rewidenta z badania wartości aportów wniesionych w okresie ostatnich dwóch lat obrotowych. Start-upy, czyli dopiero utworzone spółki, będą zobowiązane przedstawić opis planowanych inwestycji i szczegółowy harmonogram ich realizacji (a co kwartał mają się rozliczać z ich realizacji).
Więcej ujawniać będą też musiały spółki już notowane. Zamiast wybranych danych finansowych, jak obecnie, co kwartał będą musiały pokazywać skrócone sprawozdanie finansowe. Ten wymóg będzie dotyczył raportów sporządzonych po 30 września tego roku.
Reklama