TFI Quercus od dłuższego czasu był liderem comiesięcznych rankingów przygotowywanych przez Expander i DGP. W kwietniu towarzystwo straciło jednak palmę pierwszeństwa na rzecz Superfund TFI, które jeszcze w styczniu zajmowało przedostatnie miejsce.
Pozycja poszczególnych towarzystw w rankingu zależy od liczby zdobytych punktów (maksimum to 10 pkt, minimum to minus 10 pkt), te z kolei są pochodną stopy zwrotu funduszy zarządzanych przez TFI. Quercus zdobywał w tym roku regularnie ok. 6 pkt, jednak w zeszłym miesiącu z powodu gorszych wyników inwestycyjnych osiągnął tylko 4,2 pkt. Superfund startował z poziomu minus 3,2 pkt na koniec stycznia, a w najnowszym rankingu zdobył 6,5 pkt.
Nowy lider zyskiwał głównie za sprawą swoich pięciu funduszy absolutnej stopy zwrotu. Wynik najlepszego z nich – Superfund C – sięgnął 17,7 proc. w skali miesiąca, a nawet najgorszy – Superfund A – zarobił ponad 9 proc. (ponad połowa funduszy z tej grupy miała ujemne wyniki). – Nie jest to jednorazowy wyskok, lecz kontynuacja wzrostów trwających już od pół roku. Od początku roku Superfund C zyskał ponad 40 proc. – podkreśla Paweł Grubiak z zarządu Superfund TFI. – W ostatnich tygodniach naszym funduszom szczególnie sprzyjał „mały krach” na rynkach surowcowych, głównie metali szlachetnych – dodaje.

>>> Czytaj także: Fundusze: absolutna stopa zwrotu nie taka pewna (ranking zysków)

Reklama
Dla funduszy grupy Superfund zyskowne okazały się także inwestycje na rynku amerykańskim. Zysk przyniósł wzrost tamtejszych indeksów giełdowych oraz kontrakty futures na obligacje skarbowe USA.
W zeszłym miesiącu żadne TFI nie zarobiło na polskich akcjach. Lepiej było w przypadku inwestycji w zagraniczne papiery, a najlepiej zrobili ci, którzy postawili na akcje spółek z Japonii. Właśnie tego typu fundusze mogły się pochwalić najwyższymi stopami zwrotu: ING (L) Japonia – blisko 11 proc., oraz PKO Akcji Rynku Japońskiego – ponad 4,2 proc. – W Japonii hossa trwa nieprzerwanie od listopada zeszłego roku, a indeks Nikkei 225 zyskał już w tym czasie ponad 50 proc. – zauważa Piotr Nowak, dyrektor ds. produktów inwestycyjnych Expandera.
W tej grupie nie brakowało także spadkowiczów. Kwiecień nie był dobry głównie dla funduszy stawiających na rosyjskie i afrykańskie akcje: Investor Rosja stracił 4,75 proc., Arka Prestiż Akcji Rosyjskich – ponad 6 proc., zaś Noble Fund Africa – prawie 7,1 proc. Pod kreską znalazły się też wszystkie fundusze tureckich akcji. Ujemne wyniki zanotowały także wszystkie akcyjne fundusze Quercusa, m.in. dlatego właśnie to towarzystwo straciło pozycję lidera.
Powody do zadowolenia mają za to inwestorzy, którzy postawili na obligacje. W kwietniu dały zarobić nawet najgorsze fundusze dłużne. Stopa zwrotu najlepszych (zarządzanych m.in. przez towarzystwa KBC, BZ WBK czy Aviva) przekroczyła 3,5 proc.
W zeszłym miesiącu żadne TFI nie zarobiło na polskich akcjach.

>>> Czytaj również: Fundusze: hossa na obligacjach, straty na polskich akcjach