Na razie tempo wzrostu cen z miesiąca na miesiąc jest niższe i w najbliższej przyszłości - do jesieni - proces ten powinien być kontynuowany, podkreślają analitycy.

"Na razie tempo wzrostu cen z miesiąca na miesiąc jest niższe i w najbliższej przyszłości proces ten powinien być kontynuowany zwłaszcza, że czynniki sezonowe sprzyjać będą obniżaniu inflacji. Jednak jesienią, gdy działanie czynników sezonowych przestanie działać w kierunku wolniejszego wzrostu cen, należy liczyć się z odbiciem inflacji" - głosi raport.

>>> Czytaj też: Inflacja spowolniła do ok. 0,7 proc. w kwietniu wg analityków

Czynnikiem, który najsilniej działał w kierunku spadku wskaźnika a tym samym słabszej presji inflacyjnej w gospodarce były niższe niż przed miesiącem oczekiwania menedżerów przedsiębiorstw co do możliwości podnoszenia cen na produkowane przez nich wyroby, podał BIEC.

Reklama

"Producenci w ostatnich miesiącach znacznie częściej niż zwykle rewidują swoje poglądy na temat przyszłych cen. Pogarszająca się sytuacja finansowa wielu firm, mimo wysiłków zmierzających do obniżki kosztów skłania do stopniowego podnoszenia cen. Jednak słaby popyt wewnętrzny nie pozwala na realizację tych oczekiwań" - czytamy dalej.

W dalszym ciągu spadają ceny importu, choć nieco wolniej niż w ostatnim miesiącu ubiegłego roku. Obojętne z punktu widzenia kształtowania się przyszłych cen w gospodarce są zmiany w wykorzystaniu mocy wytwórczych w przemyśle, podał też BIEC.