Skaner firmy Makerbot to niewielkie urządzenie, które mieści się na biurku. Wystarczy postawić na nim przedmiot, który będzie się obracał, a lasery dokładnie zeskanują jego kształt.

Test na małym zabawkowym krasnoludku wykazał, że cały proces trwa 12 minut. Taki przetworzony obraz można wysłać do trójwymiarowej drukarki, która ze specjalnego plastiku zrobi kopię przedmiotu. Producenci przyznają, że urządzenie nie jest doskonałe i nie nadaje się do kopiowania przedmiotów włochatych czy błyszczących.

Podobnymi skanerami zajmują się też firmy Z Corp czy 3Dsystems. Zdaniem entuzjastów trójwymiarowe skanery i drukarki niedługo przyjmą się nie tylko w firmach, ale także w domach. Sceptycy mówią, że w przypadku prywatnych użytkowników będzie to tylko moda, która szybko minie.