Zgoła inaczej prezentowała się GPW, gdzie ku zaskoczeniu większości, inwestorzy ochoczo kontynuowali odbicie zapoczątkowane w piątek.

O samym poranku liczyć jeszcze można było na pewną zmienność giełd strefy euro budowaną w oparciu o pozytywne wieści z Azji. Tam bowiem wyższy od prognoz odczyt sierpniowego eksportu z Chin, w połączeniu z przyznaniem Tokio prawa organizacji letniej olimpiady w roku 2020 spowodowały niemały wybuch optymizmu. Ten jednak nie przeniósł się do Europy, która chińskim statystkom niekoniecznie musi wierzyć i na letniej olimpiadzie w Japonii z pewnością nie skorzysta gospodarczo. Liczyć się więc miały zupełnie inne czynniki, gdzie na pierwszy plan wychodziła ponowienie Syria oraz zbliżające się wielkimi krokami posiedzenie FOMC, na którym zapaść ma decyzja odnośnie ograniczenia programu QE3.
Wątek syryjski dzisiaj będzie w centrum uwagi podczas notowań na Wall Street, gdyż to w USA podczas wystąpień telewizyjnych prezydent Obama przekonywać będzie obywateli o potrzebie odpowiedzi militarnej.

Podczas notowań europejskich większy wpływ wydawać się miały redukowane oczekiwania co do ograniczenia programu QE3, do czego skłonić mogą Fed nieco słabsze dane z rynku pracy zaprezentowane w piątek. Zapewne dlatego euro się umacniało, a przecenione ostatnio rynki w Istambule czy Moskwie ochoczo odbijały. Również nad Wisłą niższe wyceny po zeszłotygodniowej przecenie prowokowały do dalszego odreagowania, mimo że wiele osób zaczęło już kwestionować możliwości indeksów do wzrostów. Tym samym po raz kolejny okazało się większość nie ma racji i nawet w przypadku mocnego okrojenia OFE, akcje nadal pozostają atrakcyjnym wyborem. Mowa w szczególności o małych i średnich spółkach, które po raz kolejny pozytywnie wyróżniały się na rynku, choć i blue chipy zaskoczyły niemałą skalą wzrostu.

Po takim dwudniowym rajdzie, który w przypadku spółek średnich praktyczne doprowadził do odrobienia wszystkich strat związanych z publikacją zmian w działalności OFE, spodziewać się można pewnego uspokojenia, szczególnie że obroty na dzisiejszej sesji były już niższe niż podczas notowań piątkowych. W dalszym terminie wykluczyć jednak nie można kontynuacji odreagowania, gdyż ożywianie gospodarcze wciąż pozostaje w mocy, a kupujących akcje jak widać nie brakuje.

Reklama