"Rabunek" - takim słowem określali antykryzysowe cięcia uczestnicy dzisiejszej manifestacji w Lizbonie. Ulicami portugalskiej stolicy przeszli przede wszystkim byli pracownicy sektora budżetowego, których w przyszłym roku czekają kolejne obniżki świadczeń. W kilkusetosobowej demonstracji uczestniczyli także inni emeryci i renciści, którzy boleśnie odczuli skutki oszczędnościowej polityki, od ponad dwóch lat realizowanej przez rząd w Lizbonie. Przedstawiciele związków zawodowych przekonywali, że ustawy dotyczące ograniczania świadczeń są pełne niekonstytucyjnych zapisów.

Portugalski rząd już wcześniej ograniczył najwyższe emerytury o kilka, a nawet kilkanaście procent. Obcięto też wynagrodzenia w budżetówce i podniesiono podatki. W tym roku w porównaniu z ubiegłym statystyczny mieszkaniec tego południowego kraju stracił 800 euro.

>>> Czytaj też: Portugalia: Kryzysowa rekrutacja na studia