Porozumienie atomowe między Iranem a krajami Zachodu nie będzie natychmiastowe, twierdzi rząd w Teheranie.

Według obserwatorów znaczący jest sam fakt, że minister spraw zagranicznych Iranu spotkał się ze swym partnerem z USA, Johnem Kerrym. Kerry powiedział, że nowy rząd Iranu ma zupełnie inne stanowisko od poprzedniej ekipy rządzącej.



Także prezydent Hassan Rouhani zapewnił w Nowym Jorku, że jego współpraca z Zachodem powinna opierać się na pokoju i mądrości.

"Jesteśmy gotowi do poważnych rozmów i do kompromisu zadowalającego obie strony".

Zachód, który od dawna oskarża Iran o próby stworzenia arsenału atomowego nałożył na Iran dotkliwe sankcje. Prezydent Rouhani podkreśla, że jego kraj nie chce broni atomowej i zamierza rozwiązać ten problem poprzez negocjacje.

Szczegółowe rozmowy mają rozpocząć się jeszcze dziś, główna runda - w połowie października. Przedstawiciel Iranu w Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej zastrzegł jednak, że nie należy spodziewać się natychmiastowych rezultatów.