Główny ekonomista banku Societe Generale, Jarosław Janecki, podkreśla, że o końcu spowolnienia nie można mówić, dopóki nie zaczną rosnąć płace. Kolejnym wyraźnym sygnałem ożywienia gospodarczego będzie zmniejszenie bezrobocia. W najbliższym czasie na to się jednak nie zanosi. Ekspert wyjaśnia, że sytuacja polskich rodzin nie poprawi się, zanim wzrost PKB nie przyspieszy do poziomu przynajmniej powyżej 4 procent. Jednak tylko najwięksi optymiści spodziewają się tego w 2015 roku.

>>> Czytaj też: Pensje w Polsce: w 2020 roku będziemy zarabiać połowę tego, co Amerykanie

Tymczasem główna ekonomistka Banku Pocztowego, Monika Kurtek, twierdzi, że poprawę sytuacji gospodarczej Polacy odczują najwcześniej za rok. Ekonomistka podkreśla, że najbardziej oczekiwana jest poprawa sytuacji na rynku pracy. Lepsze nastroje polskich rodzin będą widoczne także w danych o sprzedaży detalicznej. Już teraz widać rosnącą skłonność Polaków do wydawania pieniędzy, ale na razie poprawa jest jedynie statystyczna.