To reakcja na postulaty państw takich jak Wielka Brytania, Holandia czy Niemcy, które twierdzą, że europejscy migranci nadmiernie korzystają z pomocy społecznej.

>>> Czytaj też: Brytyjscy naukowcy: imigranci zapłacili więcej podatków niż pobrali zasiłków

Bruksela stoi na stanowisku, że prawo do swobodnego przemieszczania się jest podstawowym prawem Europejczyków, ale przyznaje, że z nadużyciami migrantów należy walczyć. Stąd nowa strategia, w której proponuje się między innymi wdrożenie przepisów, ułatwiających walkę z małżeństwami dla pozoru. Komisja Europejska chce także wypracować kryteria, które będą służyć ustaleniu, czy dany obywatel, mieszkający poza swoją ojczyzną, kwalifikuje się do zabezpieczeń społecznych. Państwa członkowskie mogą także liczyć na pomoc Brukseli w wykorzystaniu unijnych funduszy.

>>> Czytaj też: Imigranci z Rumunii i Bułgarii stracą zasiłki w Wielkiej Brytanii?

Reklama

„W latach 2014-2020 co najmniej 20 procent środków z Europejskiego Funduszu Społecznego powinno być przeznaczonych na walkę z wykluczeniem społecznym” - przypomniał rzecznik Komisji Jonathan Todd. Do wymiany najlepszych praktyk związanych z walką ze społecznymi wyzwaniami zachęcani są też urzędnicy administracji lokalnej. Do końca tego roku ma zostać przedstawiona ocena skutków swobodnego przepływu osób w sześciu dużych miastach Unii Europejskiej.

>>> Czytaj też: Negatywne skutki migracji Europejczyków są znikome