Po imigrantach z Indii, Polacy w Wielkiej Brytanii stanowią największą grupę ludzi urodzonych za granicą. Ostatnio było ich prawie 600 tysięcy, ale jeśli policzyć wszystkich tych, którzy dostali brytyjski PESEL w ciągu ostatnich dziesięciu lat, to liczba ta przekroczy milion.

Opinie o imigracji z Europy Środkowej są podzielone. Jedni politycy mówią, że wpuszczenie wszystkich, którzy chcieli przyjechać, było spektakularnym błędem.

>>> Polecamy: Holandia coraz bardziej ksenofobiczna. Kraj chce się pozbyć imigranów

Inni twierdzą, że Polacy dobrze pracują, prowadzą nawet własne firmy i nie stanowią większego problemu. Ten - jak to określa „The Economist” - polski paradoks ma poważne znaczenie dla legalnej imigracji z Bułgarii i Rumunii, która rozpocznie się pierwszego stycznia. Sukcesy Polaków niekoniecznie przełożą się na sympatię wobec Bułgarów i Rumunów.

Reklama

Ostatnio tylko jedna trzecia Brytyjczyków twierdziła, że osiedlanie się w dowolnym kraju Unii to dobra rzecz - konkluduje „The Economist”.

Z danych NBP wynika, że polscy emigranci przekazują do kraju coraz mniej środków. Przeczytaj więcej na ten temat.