Przywódca państwa ma czas do szóstego stycznia na podpisanie lub zawetowanie dokumentu. Jeśli natomiast zdecyduje się na przekazanie go Trybunałowi Konstytucyjnemu, musi to zrobić do 26 grudnia. Sędziowie będą mieli 25 dni na sprawdzenie zgodności budżetu z ustawą zasadniczą, jednak komentarze ekspertów wskazują, że niektóre z zaplanowanych antykryzysowych posunięć mogą wzbudzić poważne wątpliwości opiniujących.

>>> Polecamy: Siła nabywcza Portugalczyków dramatycznie spadła

Opozycja i związki zawodowe przekonują, że oszczędnościowy budżet stworzony we współpracy z Komisją Europejską, Europejskim Bankiem Centralnym i Międzynarodowym Funduszem Walutowym, pełen jest sprzecznych z prawem zapisów. Przedstawiciele trojki ostrzegają natomiast, że negatywna decyzja trybunału znacznie opóźni wyjście Portugalii z kryzysu - niewykluczone wręcz, że konieczna będzie kolejna wielomiliardowa pożyczka.

Antykryzysowy budżet ma przynieść oszczędności rzędu 4 miliardów euro. Przewiduje między innymi cięcia płac w sferze publicznej, znaczne ograniczenie wydatków resortów i podniesienie wieku emerytalnego. Restrykcyjna polityka ma sprawić, iż w przyszłym roku Portugalia, po trzech latach recesji, wróci na drogę wzrostu gospodarczego.

Reklama

>>> Przeczytaj też artykuł o mało transparentnych zasadach przyznawania pieniędzy przez trojkę