Dane prezentują dzienniki "Times" i "Daily Telegraph".

Na pierwszym miejscu znalazły się Somalijki - średnio ponad czwórka dzieci, a wśród Europejek - Rumunki - prawie troje. Dalej kolejno: Czeszki, Łotyszki, Litwinki, Słowaczki i Polki. Raport zwraca uwagę, że we wszystkich tych grupach średnia urodzin jest mniej więcej dwukrotnie wyższa niż w krajach ich pochodzenia. Na przykład statystyczna Polka w kraju rodzi 1,3 dziecka, a na Wyspach - 2,13.

W sumie w 2011 roku w Anglii i Walii przyszło na świat 185 tysięcy dzieci, których matki urodziły się za granicą. W tej liczbie największą grupą noworodków były polskie dzieci - prawie 20 i pół tysiąca. Urząd Statystyczny wnioskuje, że wyższa liczba urodzin w środowiskach imigrantów z Europy Wschodniej to wynik lepszych warunków życiowych i perspektyw wychowania dzieci w porównaniu z sytuacją w ich krajach ojczystych. Na przeciwnym biegunie są kobiety przybyłe ze Skandynawii, Niemiec i Holandii. Ich rodaczki pozostałe w kraju rodzą przeciętnie więcej dzieci, gdyż system opieki nad matką i dzieckiem przewyższa tam warunki brytyjskie.

>>> Polecamy: Szwajcarzy szykują się do referendum: "Kraj dusi się pod napływem imigrantów"

Reklama