Realizuje zatem swoją taktykę przedstawiania szerszych zapowiedzi w ramach forward guidance, tak samo, jak to robił na początku, gdy wprowadził tę metodę na poprzednim stanowisku. Trzeba przyznać, że tym razem są pewne różnice, ale ogólnie rzecz biorąc podobieństwo metodologiczne jest uderzające.

Mimo iż w opublikowanym wczoraj kwartalnym raporcie na temat inflacji szef banku stonował zapowiedzi dotyczące podwyżki stóp procentowych (zgodnie z oczekiwaniami), na rynku – który w tygodniu poprzedzającym to wydarzenie zajął nierozsądnie dużo krótkich pozycji na GBP/USD – nastąpiła silna fala masowego zamykania tychże. Nawet ja byłem zaskoczony brutalnością tego ruchu.

Powodem tego silnego skoku było coś więcej, niż tylko zmiana w zapowiedziach dotyczących przyszłej polityki – w raporcie przyznano wreszcie, jak przedstawia się fundamentalny obraz gospodarki Wielkiej Brytanii. W ostatecznym rozrachunku sytuacja jest bardzo dobra, a w porównaniu np. ze strefą euro czy Stanami Zjednoczonymi nawet lepsza. Ale jak kurs GBP/USD na poziomie 1,6250 był przesadą, tak z kolei w okolicach 1,6700 i wyżej zaczyna być „przegotowany”. Miejcie to na uwadze, nie dzisiaj czy nawet jutro, ale kiedy i jeśli będziecie w weekend przeglądać wykresy z całego tygodnia. Jedną kwestią do rozważenia są wciąż pojawiające się informacje o przepływach Vodafone związanych z wypłacaną pod koniec miesiąca dywidendą oraz fuzjami i przejęciami, co naturalnie posłuży jako wsparcie dla funta w najbliższym czasie.

Poza tym, opublikowane w nocy dane na temat zatrudnienia w Australii zaskoczyły bardzo mocno na minus. Chociaż normalizacja wskaźnika aktywności zawodowej była bardzo wyraźna, dała nam ona także jaśniejszy obraz ogólnej stopy bezrobocia, która doszła do 6 proc. i jest najwyższa od 2006 r. Zrozumiałe, że „mały wojownik” nieco stracił na wartości, ale moim zdaniem największym błędem, jaki można by teraz popełnić, byłoby zakładanie, że w górnej części przedziału wahań AUD/USD prace już się zakończyły.

Reklama

Dane z Chin, które poznamy dziś w nocy, mogą nas zaskoczyć na plus, szybko eliminując zajęte w ostatniej chwili krótkie pozycje na AUD/USD ruchem w górę, więc bądźcie ostrożni. Jeśli o mnie chodzi, nie jestem jeszcze przekonany, że dla tej pary to już koniec wzrostów, a zatem nie jestem jeszcze gotów wejść z krótkimi pozycjami. Jeśli jednak koniecznie musicie sprzedawać AUD, sugerowałbym, by robić to poprzez pary krzyżowe, jak np. EUR/AUD czy nawet AUD/JPY.

W kalendarzu danych po południu mamy cotygodniową liczbę wniosków o zasiłek dla bezrobotnych oraz sprzedaż detaliczną w Stanach Zjednoczonych. Rano krążyły pogłoski, że ze względu na wyjątkowo koszmarną pogodę w USA istnieje szansa, że dane zostaną podane z opóźnieniem. Nie sądzę, by tak się stało. Natomiast moim zdaniem pogoda nie pozwoli ludziom dotrzeć do pracy, przez co przepływy/płynność/ogólna aktywność będą tym mniej interesujące.

Jeśli chodzi o pary:

EUR/USD: Sytuacja jest tu dość dynamiczna i najprawdopodobniej taka pozostanie. Sprzedający uważają poziom 1,3670/80 za świetną okazję, umieszczając swoje zlecenia stop w oczywistym punkcie zbornym powyżej 1,3720. Cóż, to właśnie one zostaną dziś wzięte na cel i wyczyszczone, i dopiero potem kurs tej pary nieco spadnie. W dolnej części przedziału mówi się o paru zleceniach stop poniżej 1,3630, ale tak naprawdę nie sądzę, by to była prawda; za to macie szansę natknąć się na kilku kupujących, gdyby wały zostały przerwane.

GBP/USD: Traci impet? Jeszcze nie. Zlecenia stop usadowiły się poniżej 1,6580, ale pomijając wyczyszczenie tychże, wzrosty w tej parze jeszcze się nie skończyły. Poza tym możemy natknąć się na chętnych do kupna w okolicach 1,6550, gdybyśmy tam doszli. W górnej części przedziału jest w tej chwili raczej pusto, wyjąwszy graczy z Azji, którzy jak na razie ograniczyli wzrosty w tej parze sprzedając ją w okolicach 1,6630/50.

AUD/USD: Międzynarodowi gracze azjatyccy byli odpowiedzialni za oferty kupna w okolicach 0,8930/10 złożone dziś z samego rana, utrzymują też tę parę na stabilnym poziomie. Na 0,9030/35, powyżej szczytów z sesji w nocy ustawiły się zlecenia stop, a w okolicach 0,9050 widać nieco zainteresowanych zakupami, jeśli byśmy tam dotarli.

Kaski włóż! Życzę wam dziś powodzenia.