Mimo lekkiej zadyszki na Wall Street Azja zaliczyła kolejną wzrostową sesję i kończy tydzień na bardzo wyraźnych plusach, w szczególności w przypadku Chin. Pewnym paradoksem jest fakt, iż tak udany tydzień rozpoczęła publikacja danych, pokazujących dalszy spadek aktywności w chińskiej gospodarce.

Zwyciężyły nadzieje na pakiet stymulacyjny, o którym pisaliśmy w ubiegłym tygodniu (TUTAJ). To, czy dojdzie do ekspansji, kiedy i w jakiej skali nadal pozostaje dużym znakiem zapytania.

Z informacji podawanych dziś przez China Securities Journal wynika natomiast, iż PBOC nie zamierza zmieniać swojej polityki zmniejszania płynności na rynku, co prowadzić ma do bardziej selektywnej alokacji kredytu. Dlatego też chińskiemu wątkowi należy przyglądać się z dużą uwagą – z pewnością po 10% odbiciu gra „pod pakiet” jest już znacznie mniej atrakcyjna.

Chiny to tylko jedno z potencjalnych wydarzeń przyszłego tygodnia. Innym będą marcowe publikacje makro z USA. Pierwszy tydzień każdego miesiąca to kulminacja kluczowych raportów makroekonomicznych, szczególnie w Stanach Zjednoczonych. Miesięczny raport z rynku pracy, indeksy ISM, raport ADP mają bardzo duże znaczenie i często wyrokują o tendencjach na cały miesiąc, szczególnie na rynku walut.

Reklama

Miniona zima dała się Amerykanom szczególnie we znaki, począwszy od końca grudnia, aż do ostatnich dni lutego. Efekt dla gospodarki był oczywiście negatywny i to widać było w danych. Niestety wpływu pogody nie da się precyzyjnie oszacować. Dlatego też inwestorzy od początku roku muszą sobie radzić z niepewnością co do tempa ożywienia amerykańskiej gospodarki.

Generalnie panuje konsensus, iż słabsze dane to efekt pogody, ale pojawiają się też głosy zwątpienia, a nawet sarkazmu, iż lepszych danych z reguły nie tłumaczy się dobrą pogodą. W efekcie dolar od początku procesu ograniczania programu skupu obligacji radzi sobie przeciętnie. Przyszły tydzień ma szansę to zmienić.

Raporty, które poznamy, będą przedstawiać sytuację ekonomiczną w marcu, który jest pierwszym miesiącem względnie normalnych warunków pogodowych. Pierwsze sygnały, takie jak regionalne indeksy aktywności, czy też tygodniowe dane z rynku pracy wskazują, iż faktycznie wraz z ustąpieniem trudnej zimy aktywność rośnie silniej niż zwykle o tej porze roku.

Jeśli potwierdzą to publikowane w przyszłym tygodniu raporty, dolar odnotować mocny początek drugiego kwartału, a na Wall Street powinni przeważać kupujący, mimo iż lepsze dane przybliżać będą podwyżki stóp.

Kolejnym wydarzeniem będzie posiedzenie EBC i być może jego cień zauważymy już dziś. Mocne euro niepokoi prezesa Banku i dzisiejsze dane o inflacji z Hiszpanii sugerują, iż Bank może być zmuszony podjąć działania mimo, iż jeszcze na początku miesiąca Draghi niemal wykluczał dalsze luzowanie. Niska inflacja to problem dla europejskiej gospodarki, ale ewentualne luzowanie to szansa dla rynków akcji.

Zatem piątkowa sesja może upłynąć w dobrych nastrojach. Dane o inflacji z Niemiec poznamy o godzinie 14:00. GPW zaczyna dzień od wzrostów. Po 30 minutach handlu kontrakt na WIG20 jest ok. 7 pkt. powyżej wczorajszego zamknięcia.