Sama końcówka tego trzymiesięcznego okresu przebiegała już w lepszych nastrojach i z cichą nadzieją na lepsze doniesienia w kolejnym kwartale.

Styczeń tego roku zapisze się pod znakiem perturbacji na rynkach wschodzących. W lutym doszło do krótkiego odreagowania spadków z pierwszego miesiąca, ale już marzec stał pod znakiem „kryzysu ukraińskiego”. Takie zagęszczenie „czarnych łabędzi” nie spotyka się często. Powodów do sprzedaży dostarczyła niedawno również nowa prezes Rezerwy Federalnej, której sugestia o wcześniejszej niż się dotychczas spodziewano podwyżki stóp procentowych była kolejną kłodą pod nogi trendu wzrostowego na rynkach akcji. Mimo tylu niekorzystnych informacji, hossa się nie zakończyła, a w przypadku indeksu WIG wzrosty trwające już od dwóch lat nie doznały istotnego uszczerbku. Zresztą sam indeks minione trzy miesiące zdołał zamknąć zwyżką o 2 proc., co dobitnie pokazuje jego odporność na niekorzystne informacje i daje nadzieję, że kolejny kwartał okaże się dla inwestorów pomyślniejszy.

W krótkim terminie sytuacja wygląda niestety mniej okazale, gdyż rynek w Warszawie wciąż cierpi na tak widoczny w minionym tygodniu brak obrotów. Duże kapitały nadal stoją z boku i przyglądają się dokonaniom mniejszych akcjonariuszy. A ci wciąż czerpią garściami z zewnętrznego otoczenia. Z kolei sentyment globalny od kilku już dni wspierany jest nadziejami na nowy pakiet stymulacyjny w Chinach, gdzie piątkowe sugestie premiera Państwa Środka - Li Keqiang’a – nadal odbijały się szerokim echem. Na wartości zyskiwały więc w szczególności spółki wydobywcze oraz rynki wschodzące jako całość. W przypadku GPW oznaczało to udany dzień dla akcjonariuszy JSW, KGHM czy krajowych rafinerii. Za tymi wzrostami nadążyć próbowały małe i średnie spółki, ale do duże były dzisiejszym prymusem. Wzrosty obserwowane były od samego rana, ale dopiero końcówka sesji przyniosła odrobinę emocji i wyraźniejsze zaznaczenie obecności przez byki. Powodem ku temu były słowa Janet Yellen, która podczas swojego wystąpienia starała się nieco zatrzeć swoje wcześniejsze jastrzębie sugestie i stwierdziła, że Rezerwa Federalna utrzyma „wyjątkową” pomoc dla gospodarki jeszcze przez „jakiś czas”. Nie należy też ignorować chęci lepszego zakończenia tego trudnego kwartału. Ostatecznie wszystkie indeksy warszawskiej giełdy zyskały podczas dzisiejszych notowań i potwierdziły chęć dalszych wzrostów. Szkoda tylko, że aktywność nie była większa, ale należy mieć nadzieję, że i to wkrótce się zmieni.