Dzisiaj w kalendarzu mamy amerykańskie dane nt. zamówień na dobra trwałego użytku w kwietniu (godz. 14:30), oraz indeksy cen nieruchomości za marzec (godz. 15:00), oraz wstępne PMI dla usług za maj (godz. 15:45) i indeks zaufania konsumentów Conference Board (również za maj).

Istotniejsze z punktu widzenia rynkowych nastrojów mogą okazać się słowa szefa Europejskiego Banku Centralnego, które zostaną wygłoszone o godz. 15:30 na konferencji kończącej sympozjum w portugalskiej Sintrze. Inwestorzy będą próbowali doszukać się w nim jakichś dodatkowych wskazówek istotnych z punktu widzenia potencjalnych decyzji, jakie mogą zapaść podczas posiedzenia ECB zaplanowanego na 5 czerwca. Obawy rynku mogłyby zwłaszcza wzbudzić sygnały, że Bank byłby bardziej skłonny wprowadzić program skupu aktywów (QE).

Jeżeli jednak takie „sugestie” dzisiaj nie padną, to EUR/USD będzie miał pretekst do większego odreagowania, o czym piszemy od wczoraj. Po południu doszło do naruszenia pierwszego ważnego oporu na 1,3647, chociaż ruch do 1,3668 miał miejsce dopiero dzisiaj rano. Bardzo ważny opór to rejon 1,3672 oparty o kwietniowy dołek. W efekcie szybko zawróciliśmy w okolice 1,3645. Niewykluczone jednak, że kolejna próba testowania okolic 1,3670 będzie miała miejsce dzisiaj po południu. Wcześniej możemy przetestować okolice 1,3630.