Grupa AAA Auto, która jest największym dilerów używanych samochodów w Europie Środkowo-Wschodniej, zamierza w przyszłym roku, po siedmiu latach nieobecności, ponownie wejść na polski rynek.

- W kwietniu 2015 r. planujemy znowu wejść do Polski, na ten bardzo duży rynek, o olbrzymiej sile nabywczej, na którym wcześniej zdobyliśmy już pewne doświadczenia – zapowiada Karolina Topolova, dyrektor generalna AAA Auto, której słowa cytuje agencja prasowa CTK. – Najprawdopodobniej rozpoczniemy działalność od naszej byłej podwarszawskiej placówki w Piasecznie, która wciąż do nas należy. Szukamy także w innych dużych miastach kolejnych lokalizacji, które można by kupić lub wynająć – dodaje szefowa spółki.

>>> Sprzedaż detaliczna wyrównana sezonowo w strefie euro wzrosła w kwietniu o 0,4 proc. wobec poprzedniego miesiąca, podał unijny urząd statystyczny Eurostat.Eurostat podał dane o sprzedaży detalicznej. W Polsce diametralnie różne od GUS-u

Firma wróci do Rumunii

Reklama

Rok później AAA Auto zamierza także powrócić do Rumunii, którą również opuściła pod koniec zeszłej dekady.
Decyzje o ponownym wkroczeniu na oba wspomniane rynki, zapadła po tym, jak dilerowi udało się w zeszłym roku z powodzeniem wrócić na rynek węgierski. Zagranicznej ekspansji sprzyjają także bardzo dobre wyniki sprzedaży, jakie AAA Auto osiąga teraz na wszystkich rynkach, na których firma jest obecna.

Obecnie AAA Auto działa w Czechach, na Słowacji, w Rosji oraz właśnie na Węgrzech. Łącznie prowadzi 33 salony sprzedaży używanych aut. Od stycznia do maja tego roku sprzedała w sumie ponad 25,9 tys. samochodów, czyli o ok.15 proc. więcej niż rok wcześniej.Szefostwo firmy zakłada, że tegoroczna sprzedaż przekroczy 62 tys. sztuk. W minionym roku było to 56,65 tys. aut, a rok wcześniej - niespełna 51,4 tys.

W drugiej połowie ubiegłej dekady AAA Auto prowadziło już w Polsce trzy placówki, jednak na fali kryzysu finansowego w 2008 r. wycofała się z naszego rynku.

Anthony Denny, właściciel firmy, tłumaczył wtedy w jednym z wywiadów, że wejście do Polski było wielkim błędem. Diler chciał zmienić przyzwyczajenia polskich klientów, ale to się kompletnie nie udało. - Dla polskiego klienta najważniejsza jest cena, prawie nie zwraca on uwagi na jakość. Dlatego sprzedaż w Polsce raptownie nam spadała – dodawał. - Myślę, że ekspansję na nowe rynki trzeba było prowadzić zupełnie inaczej – mówił i deklarował, że AAA Auto nigdy już nie wkroczy na nasz rynek. Teraz jednak spółka najwyraźniej postanowiła przeprosić się z polskim klientem.