Rzecznik Komisji Simon O'Connor powiedział, że te pieniądze mają wesprzeć ukraińską gospodarkę pogrążoną w kryzysie. - Ważne jest, by Ukraina wykorzystała tę pomoc i kontynuowała reformy, by zapewnić stabilność budżetową, wzrost gospodarczy i zagwarantować tworzenie nowych miejsc pracy - podkreślił rzecznik Komisji.

Władze w Kijowie same zdecydują na co przeznaczą pożyczone pieniądze. Mogą na przykład częściowo spłacić zadłużenie za gaz wobec Rosji. W sumie, unijna pomoc dla Ukrainy ma wynieść miliard 600 milionów euro.

Estonia, Litwa, Szwecja, a także Polska. Kolejne kraje naszego regionu zapowiadają zwiększenie wydatków na armię. To efekt agresji Rosji na Ukrainie. Czytaj tutaj na temat militarnej polityki w Europie