Według gazety tematem rozmów miała być sprzedaż praw autorskich do książki, którą Nisztor napisał o najbogatszym Polaku – Janie Kulczyku.
Roman Giertych za 400 tys. złotych chciał wykupić od dziennikarza prawa autorskie do książki o Kulczyku, negocjował zaś „w imieniu przyjaciela pana Kulczyka”. Zleceniodawca Giertycha nie chciał, by książka się ukazała, ponieważ miała zawierać nieprzyjemne dla ojca Jana Kulczyka fragmenty.
Ponadto, jak czytamy w gazecie, Roman Giertych podczas rozmowy miał szydzić z homoseksualnych polityków, biznesmenów i ofiar katastrofy smoleńskiej.
>>> Czytaj także: Lista najbogatszych Polaków „Wprost” 2014
>>> Czytaj też: „Newsweek”: W ciągu pół roku Jan Kulczyk spotykał się z politykami 7 razy
Tym razem to nie taśmy kelnerów
To nie będą taśmy kelnerów. Tak nowe nagrania rozmów polityków zapowiada Piotr Nisztor, współautor artykułu w tygodniku "Wprost".
Zdaniem dziennikarza, kolejne taśmy - podobnie jak poprzednie - obnażą kulisy patologii w polityce. To dla wielu będzie szokiem - powiedział.
Piotr Nisztor zastrzegł na antenie Telewizji Republika, że nie może ujawniać wielu szczegółów. Mogę powiedzieć tylko tyle, że to nie są taśmy kelnerów, nie oni nagrywali - powiedział dziennikarz.