Jen silny względem dolara i euro

Katastrofa na Ukrainie przyciągnęła inwestorów przede wszystkim na rynek japońskiego jena. Jen jest przez wielu z nich uważany za tzw. „bezpieczną przystań” na rynkach walutowych, dlatego często można zaobserwować umocnienie japońskiej waluty w okresach niestabilności politycznej czy finansowej na świecie. Warto wspomnieć, że tragiczne wydarzenia za naszą wschodnią granicą nie są jedynymi informacjami, które sprzyjają ucieczce inwestorów do bezpiecznych aktywów. Niespokojnie jest także na Bliskim Wschodzie.

Wczoraj notowania USD/JPY spadły z powrotem poniżej 101,30. Tym samym, z nawiązką zniwelowana została wcześniejsza próba umocnienia dolara względem jena. Wczorajsza sesja była najgorszą sesją na wykresie USD/JPY od kwietnia.

Japoński jen był także silny wczoraj względem euro – notowania kursu EUR/JPY są obecnie na najniższym poziomie od lutego br. Prawdziwym testem siły jena względem wspólnej europejskiej waluty będą jednak kolejne dni, ponieważ notowania EUR/JPY znajdują się już niedaleko ważnego technicznego wsparcia, wyznaczonego przez lutowe minimum w rejonie 136,20-136,30.

Reklama

Wspominając o sile jena, warto nawiązać do faktu, że wczoraj notowania indeksu VIX (zwanego „indeksem strachu”) wzrosły aż o 32,2 proc., co było największą dzienną zwyżką od kwietnia 2013 r. Dzisiaj rano na wykresach USD/JPY i EUR/JPY widać delikatny ruch w górę, jednak większe osłabienie jena jest mało prawdopodobne, jeśli indeks strachu będzie utrzymywał się na wysokim poziomie.

Stabilizacja notowań EUR/USD

O dynamicznych ruchach cenowych nie można było wczoraj mówić w kontekście eurodolara. W porównaniu do innych rynków, na wykresie tej pary walutowej sytuacja była spokojna i ustabilizowana. W czwartek kurs EUR/USD oscylował nadal tuż powyżej technicznego wsparcia w okolicach 1,3522 (linia długoterminowego trendu wzrostowego).

Tuż poniżej tej bariery znajduje się kolejne wsparcie, wyznaczone przez minimum z 5 czerwca, w rejonie 1,3502. Pokonanie obu tych technicznych barier wymagałoby prawdopodobnie większego impulsu wynikającego z kwestii politycznych lub danych makro – jednak dzisiaj w kontekście raczej ubogiego kalendarza danych makro, trudno liczyć na większe ruchy na EUR/USD.