Zielony poniedziałek na rynkach zbóż

Tak jak wspominałam we wczorajszym komentarzu, notowania pszenicy już w poprzednim tygodniu zaczęły kierować się na północ. Przyczyniły się do tego w dużym stopniu obawy o jakość zboża uprawianego w Europie – burze, które przewinęły się przez Francję i Niemcy mogą sprawić, że uprawiana w tych krajach pszenica może nie nadawać się do sprzedaży na przemiał, lecz jedynie jako składnik pasz dla zwierząt.

Tymczasem na rynkach kukurydzy i soi obawy o podaż dobrej jakości zboża nie występują. W tym roku oczekiwane są obfite zbiory obu tych zbóż, które pozwolą na uzupełnienie zapasów tych zbóż m.in. w USA.

Niemniej jednak, niskie ceny kukurydzy i soi przyciągnęły kupujących również na te rynki. W poniedziałek oba zboża drożały. W przypadku kukurydzy dodatkowym czynnikiem sprzyjającym stronie popytowej były informacje zawarte w poniedziałkowym raporcie amerykańskiego Departamentu Rolnictwa (USDA). Departament oszacował bowiem, że w minioną niedzielę 73% uprawianej w USA kukurydzy jest dobrej lub bardzo dobrej jakości. To spadek o 2 punkty procentowe względem wcześniejszego tygodnia – na uprawach kukurydzy odbił się bowiem niedostatek deszczu w ostatnich dniach. Tak czy inaczej, to i tak lepszy wynik niż w analogicznym okresie ubiegłego roku (64%).

Reklama

Tymczasem w przypadku soi dane USDA okazały się lepsze od oczekiwań. Według departamentu, w niedzielę 71% uprawianego zboża było dobrej lub bardzo dobrej jakości, wobec oczekiwań na poziomie 70% i ubiegłorocznego wyniku wynoszącego 64%.

Odreagowanie cen ropy

Również na rynku amerykańskiej ropy naftowej początek bieżącego tygodnia jest wzrostowy. Wczoraj cena ropy WTI wzrosła o 0,8%, a dzisiaj rano również delikatnie kieruje się w górę.

Obecny ruch cen ropy naftowej w górę póki co należy traktować w kategorii odreagowania po ubiegłotygodniowych dynamicznych spadkach. Najbliższym ważnym poziomem oporu na tym rynku są okolice 99 USD za baryłkę.

Dopóki notowania ropy WTI nie wybiją się wyraźnie ponad 100 USD za baryłkę, średnioterminowa tendencja na wykresie tego surowca pozostanie spadkowa, zwłaszcza że ostatnio pojawiają się uspokajające informacje dotyczące globalnej podaży ropy naftowej. W niestabilnym politycznie Iraku lipcowy eksport ropy naftowej wyniósł średnio 2,442 mln baryłek dziennie, co oznacza wzrost względem czerwca, kiedy to eksport znalazł się na średnim poziomie 2,423 mln baryłek dziennie.