Jak nieoficjalnie informują hiszpańskie agencje, ową osobą ma być chory, którego 6 października wieziono tą samą karetką, którą wcześniej transportowano do szpitala Teresę Romero. Podobno, zanim odkażono karetkę, przewieziono nią 7 pacjentów. „To jedna z tych osób, która prawdopodobnie miała najmniejsze szanse na zarażenie się chorobą” - twierdzi Fernando Simon, rzecznik rządowego komitetu do walki z ebolą.

O odizolowanym w szpitalu misjonarzu wiadomo, że w Liberii miał kontakt z chorymi na gorączkę krwotoczną. A o lecącym z Paryża Nigerczyku, że niedawno wrócil z Afryki. Samolot Air France stoi na bocznej płycie lotniska Barajas, gdzie zostanie odkażony. Dzisiaj wieczorem mają być znane wyniki badań podejrzanych o zarażenie.

>>> Czytaj też: Kolejny przypadek zarażenia wirusem ebola w USA