Od kilku tygodni grecki rząd - z radykalną, lewicową partią Syriza na czele - próbuje przekonać unijne kraje, że należy zmienić warunki spłaty długów Grecji .

Rzeczniczka Komisji Europejskiej Mina Andreeva powiedziała, że rozmowy z władzami w Atenach trwają, ale Bruksela nie liczy na ich szybkie zakończenie. "To będzie dopiero pierwsza wymiana zdań z nowym greckim rządem w czasie spotkania Eurogrupy, pierwsza szansa na to, by to wspólnie omówić. Z kolei spotkanie szefów państw i rządów w czwartek będzie nieformalne. Na podstawie rozmów, które ostatnio miały miejsce mamy niewielkie oczekiwania, że uda się uzgodnić jakieś ostateczne porozumienie." - powiedziała Andreeva.

>>> Czytaj też: Wielkie odliczanie: Grecja może zbankrutować szybciej, niż przypuszczano

Reklama

W podobnym tonie w poniedziałek mówił sam szef Komisji Europejskiej. Jean-Claude Juncker zapewniał, że nie będzie bezwarunkowych ustępstw na rzecz Aten. Jego zdaniem nastrój w Europie nie zmienił się tak znacząco, by kraje strefy euro przystały na nowy program dla Grecji, bez wywiązania się przez z nią z przyjętych zobowiązań.