Po decyzji o ogłoszeniu referendum w sprawie pomocy finansowej, Grecy rzucili się na banki i bankomaty. Jak dowiedział się Blooomberg, w sobotę rano już w 500 na 7 000 greckich bankomatów brakowało gotówki. Przedstawiciele jednego z banków twierdzą, że wiele instytucji nie będzie w stanie otworzyć w poniedziałek swoich oddziałów. Będą musiały czekać na wsparcie finansowe z banku centralnego. Rzecznik prasowy Banku Grecji zapewnia, że bank robi wszystko, by na bieżąco pompować pieniądze do systemu i utrzymać płynność.
No money left at this Greek ATM in #athens#greece ... But the next one along worked fine... #greferendumpic.twitter.com/6clj2bPMFV
— Roland Jackson (@rolandfj) czerwiec 27, 2015
Niektóre banki w Grecji musiały w sobotę wprowadzić limity wielkości wycofywanych środków. Yiota Kardogianni, menedżer Piraeus Bank SA poinformował, że w oddziałach tego pożyczkodawcy możliwa do wybrania kwota została ograniczona do 3000 euro dziennie, a w bankomatach – do 600 euro. Alpha Bank już w zeszłym tygodniu w większości swoich placówek wprowadził dzienny limit wycofywanych pieniędzy na poziomie 5 000 euro dziennie.
„Czekam, by wybrać z konta emeryturę mojej matki, zanim w bankomacie skończą się pieniądze” – mówi Erato Spyropoulou, stojący w kolejce przed bankomatem należącym do National Bank of Grece. „To co się dzieje, jest bardzo niepokojące, bo ludzie tak naprawdę nie wiedzą, za czym mają głosować. To ostatni gwóźdź do trumny Grecji” – dodaje Grek.
>>> Czytaj też: "Unia nie służy już ludziom, tylko pieniądzom". Jak Grecy zagłosują w referendum?
Szef greckiego rządu Alexis Cipras poinformował w piątek wieczorem, że w Grecji odbędzie się referendum w sprawie porozumienia z międzynarodowymi wierzycielami. Głosowanie będzie miało miejsce w następną niedzielę 5 lipca. Zwracając się do narodu w specjalnym telewizyjnym wystąpieniu zaapelował do swoich rodaków, aby decydując o przyszłości Grecji, kierowali się patriotyzmem i dobrem kraju.
Przedstawiciele strefy euro są zaskoczeni taką decyzją i ostro krytykują postawę greckiego premiera. "To smutna decyzja dla Grecji, bo zamyka drogę do dalszych rozmów" - powiedział szef eurogrupy Jeroen Dijsselbloem. Czytaj więcej tutaj.
Jeśli Ateny nie dostaną pieniędzy do najbliższego wtorku, greckie banki zostaną odcięte od finansowania z Europejskiego Banku Centralnego. Grecja będzie zmuszona ogłosić niewypłacalność.