Boom trwa, bo chętni na to, by móc wykorzystywać bezzałogowce coraz popularniejsze choćby na rynku reklamy filmowej, spieszą się przed zmianami prawa.

Dziś wystarczy zdać egzamin i drona można używać nie tylko hobbystycznie. Po wejściu w życie nowych rozporządzeń, które są właśnie w konsultacjach międzyresortowych, trzeba będzie wcześniej zaliczyć specjalny kurs. Jego ceny na pewno nie będą niższe niż 2 tys. zł.

Przed kilkoma dniami Urząd Lotnictwa Cywilnego wydał wytyczne dla sprzedawców dronów. Najważniejsze: mają oni obowiązek przypominać kupującym, że dronami nie wolno latać w pobliżu lotnisk, nad grupami ludzi, miastami, budynkami i drogami. Informacja o tym w postaci specjalnej ulotki autorstwa ULC ma być dołączona do każdego sprzedawanego bezzałogowca. Wymóg pojawił się po tym, jak pod koniec lipca doszło do niebezpiecznego incydentu w pobliżu lotniska na Okęciu.

>>> Czytaj też: MON kupi nowe drony. Ofertę skierowano tylko do polskich firm

Reklama