Serwis Comperia.pl sprawdza, które kredyty gotówkowe w listopadzie są najkorzystniejsze.

Kredyty gotówkowe to najszybszy sposób pozyskania dodatkowej gotówki. Osoba zainteresowana takim rozwiązaniem wystarczy, że posiada stałe źródło dochodu oraz zdolność do terminowego regulowania rat. Nie bez znaczenia jest także możliwość pochwalenia się dobrą historią kredytową. – Argumentem przemawiającym za zaciągnięciem tzw. gotówki jest chociażby dość atrakcyjny poziom oprocentowania tego produktu. Średnie oprocentowanie nominalne rocznych kredytów gotówkowych na kwotę np. 3 tys. zł wynosi obecnie 8 proc. – mówi Jacek Kasperczyk, analityk Comperia.pl. – Tak małe oprocentowanie nominalne jest efektem obowiązywania w Polsce niskich stóp procentowych – dodaje.

Obecnie najlepszy roczny kredyt gotówkowy na kwotę 3 tys. zł oferuje Volkswagen Bank direct. Rzeczywista roczna stopa oprocentowania tego zobowiązania wynosi 9,37 proc., a poziom miesięcznej raty kredytowej nie przekracza 263 zł. Dokładnie takie samo obciążenie będzie ponosiła osoba, która skorzysta z uplasowanej na drugim miejscu pożyczki gotówkowej dostępnej w Alior Banku. RRSO tego rozwiązania przyjmuje obecnie wartość 9,49 proc. Podium zamyka T-Mobile Usługi Bankowe, gdzie miesięczne obciążenie związane z regulowaniem rat tego zobowiązania wynosi 266 zł, a oprocentowanie rzeczywiste ledwie przekracza granicę 12 proc.

W pierwszej siódemce najlepszych kredytów gotówkowych znalazły się również produkty dostępne w BOŚ Banku, Raiffeisen Polbank, Getin Noble Banku i ponownie w Alior Banku. Niestety, w każdym z tych przypadków wysokość miesięcznej raty kredytowej wynosi powyżej 273 zł.

Kredyty gotówkowe to doskonały sposób na szybką poprawę swojej sytuacji finansowej. Niestety ceną za przeprowadzenie takiej operacji jest konieczność poniesienia przez klienta różnych kosztów (oprocentowanie, prowizja, ubezpieczenie). Dlatego też decyzja o zaciągnięciu takiego zobowiązania powinna być dokładnie przemyślana.

Reklama

>>> Czytaj też: Mężczyzna w wieku 78 lat. Oto najdroższy pacjent polskiego systemu opieki zdrowotnej