Krzysztof Ardanowski poinformował, że moratorium może być wprowadzone "lada moment", np. ustawą poselską, ale konieczne jest jednoznaczne stanowisko rządu w tej sprawie, gdyż to rząd będzie "bronił w Brukseli" takiego rozwiązania.

"Ta ziemia (państwowa-PAP) przynosi dochody, ponadto pozwala na realizację postępu biologicznego, którego nie można prowadzić w oparciu o gospodarstwa indywidualne. Jestem zwolennikiem utrzymania własności państwowej" - argumentował. Poseł dodał też, że nie obawia się wprowadzenia takiego rozwiązania, gdyż faktycznie państwowa ziemia jest dostępna tylko w niektórych regionach kraju.

Ponadto - zdaniem Ardanowskiego - rolnicy wpadają w pułapkę, gdyż jeżeli przez lata mieli przekaz, że jedyną szansą "na przeżycie" jest zakup ziemi, to "biją się" o kawałek działki. Stąd absurdalne ceny. Na Kujawach za hektar ziemi płacono nawet 100 tys. zł. Jak dodał, "ta ziemia się nie spłaci", rolnicy biorą kredyty, a potem nie mają ich z czego płacić. Dlatego - tłumaczył - tak istotne jest to, by na wsi powstały "inne źródła zarobkowania" i pomoc dla rolników z mniejszych gospodarstw.

Ardanowski, który jest wnioskodawcą złożonego już w tej kadencji przez klub PiS projektu noweli ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego, poinformował też, że - według projektu - uchwalona w sierpniu br. ustawa o kształtowaniu ustroju rolnego ma zacząć obowiązywać 1 maja 2016 r. Zgodnie z obecnymi przepisami ma ona wejść w życie 1 stycznia 2016.

W uzasadnieniu projektu noweli o kształtowaniu ustroju rolnego czytamy, że konieczność przesunięcia wejścia ustawy w życie wynika z tego, że uchwalona w sierpniu br. ustawa o kształtowaniu ustroju rolnego zawiera szereg nowych regulacji w sferze obrotu nieruchomościami rolnymi i nakłada na Agencję Nieruchomości Rolnych nowe obowiązki, ponadto istnieje potrzeba doprecyzowania niektórych przepisów, dlatego potrzebny jest czas na lepsze przegotowanie się do realizacji tych zadań.

Reklama

Ustawa nie jest wycofana, więc musi wejść życie, ale zanim przepisy dot. obrotu ziemią zaczną obowiązywać, resort rolnictwa ma przygotować nowy projekt ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego, uwzględniający m.in. propozycje, które już wcześniej zgłaszały różne gremia - wyjaśnił Ardanowski.

Przypomniał, że przy procedowaniu projektu ustawy przygotowanego przez PSL były wątpliwości i wiele poprawek. "Trzeba na nowo przygotować definicję rolnika indywidualnego; ponownie określić kryteria - prawdopodobnie będą one ostrzejsze - zbywalności ziemi; otworzyć dyskusję nt. tego, co zrobić ze spadkobiercami. Otwarty pozostaje problem tych osób, które nie przekazały Agencji Nieruchomości Rolnej 30 proc. dzierżawionej ziemi i straciły prawo pierwokupu pozostałych gruntów" - tłumaczył poseł.

Do rozwiązania - według niego - są też inne kwestie np. dotyczące dzierżawy (np. to czy będzie ustawa o dzierżawie). Trzeba też zastanowić się nad tym, czy państwową ziemię będą mogły kupić spółki pracownicze lub gospodarstwa spółdzielcze itp. - mówił Ardanowski. W programie rolnym PiS zapisano, że ziemię z ANR będą mogli nabywać tylko rolnicy indywidualni.

1 maja 2016 r. skończy się obowiązujący od 2004 r. okres ochronny na zakup polskiej ziemi przez cudzoziemców; obcokrajowcy będą więc mogli kupować w Polsce ziemię rolną bez specjalnego pozwolenia MSWiA.

>>> Czytaj też: Ziemia rolna w Polsce wciąż drożeje. Ile zapłacimy za hektar?