Pomimo wzrostu wartości złotego czy też dzięki niemu, inflacja i tak sięgnęła aż 4,8 proc. W ciągu ostatnich kilku dni złoty stracił wszystko to, co zyskał przez poprzednich kilkanaście miesięcy. Jeśli poprzednia diagnoza była prawdziwa, czekać nas teraz może nawrót inflacji, na co Rada Polityki Pieniężnej - jeśli trzymać się kanonów polityki monetarnej - zareagować powinna wzrostem stóp procentowych. Biorąc pod uwagę oznaki osłabienia tempa wzrostu gospodarczego, a przede wszystkim trudną sytuację na rynku międzybankowym, pewnie tego nie zrobi. Nawet znane jastrzębie z RPP złagodniały pod tym względem. Monetarnego hamulca raczej więc nie będzie. Większa inflacja przy słabnącej gospodarce to scenariusz bardziej przewlekłej choroby.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama