Minister rodziny, pracy i polityki społecznej powiedziała PAP, że marcowe statystyki "to bardzo dobre informacje z rynku pracy". "Nasza prognoza na koniec roku jest poniżej 9 proc." - dodała. "Dla ministra pracy, któremu podlegają fundusze oparte o składki to jest bardzo dobra sytuacja" - zaznaczyła.

"Czekam na chwilę, w której w Polsce liczba bezrobotnych zejdzie poniżej 1,5 mln osób. Byłby to symboliczny znak lepszej sytuacji" - powiedziała Rafalska. Obecnie to 1,6 mln osób - przypomniała.

"Choćby z punktu widzenia Funduszu Ubezpieczeń Społecznych będzie to lepsza sytuacja, bo oznacza wyższe wpływy ze składek, to byłaby też bardzo dobra informacja dla Funduszu Pracy" - oceniła. To ważna prognoza makroekonomiczna, która będzie rzutowała na całą sytuację, gdyby się nam rzeczywiście udało i wynik w grudniu byłby lepszy od tych wskaźników, które są obecnie przyjęte" - podkreśliła szefowa resortu.

W ustawie budżetowej na 2016 r. zapisano, że stopa bezrobocia na koniec roku wyniesie 9,7 proc.

Reklama

Wiceminister rodziny Stanisław Szwed doprecyzował, że wskaźnik na koniec roku może wynieść 8,8 proc., a nawet może być niższy. Zaznaczył w rozmowie z PAP, że jeśli wejdzie w życie projekt przygotowany przez ministra zdrowia Konstantego Radziwiłła związany z ubezpieczeniem zdrowotnym - przewidujący, że nie trzeba będzie rejestrować się jako bezrobotny, by uzyskać tytuł do bezpłatnej opieki zdrowotnej - wskaźnik bezrobocia rejestrowanego w Polsce może spaść do 7 proc.

Zaznaczył, że resort nie przywiązuje wagi do samych statystyk, bo to nie do końca oddaje to, co się dzieje na rynku pracy, ale to są dobre informacje z rynku pracy.

W ocenie Szweda skok spadku stopy bezrobocia nie będzie z miesiąca na miesiąc taki duży, jak w marcowych wynikach (0,3 pkt. proc.), bo połowa zarejestrowanych to długotrwale bezrobotni. "To najtrudniejsza grupa, ale prace sezonowe też nam tutaj pomogą" - ocenił.

Rafalska i Szwed w rozmowie z PAP podkreślili, że wpływ na taki dobry wynik w marcu miało uruchomienie programu praca dla młodych, który cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem. "Bardzo szybko uruchomiliśmy środki z tych aktywnych instrumentów. Od stycznia były już środki, samorządy już z nich korzystają, a najczęściej było tak, że finansowanie rozpoczynało się w kwietniu, maju" - powiedział Szwed.

Minister przypomniała, że nadal jest rozpiętość pomiędzy województwami - najwyższe bezrobocie 16,6 proc. jest w woj. warmińsko-mazurskim, najniższe w woj. wielkopolskim - 6,3 proc., ale rozpiętość między województwami wynosząca obecnie 10,3 proc. powoli zmniejsza się. Największy spadek bezrobocia zanotowano w marcu w województwach zachodnich - lubuskim i zachodniopomorskim - podkreśliła.

W ocenie Rafalskiej do poprawy sytuacji na rynku pracy przyczyni się też program 500 plus, który wszedł 1 kwietnia. "Od samego początku mówiłam, że nie obawiam się, że program 500 plus stanie się czynnikiem dezaktywującym na rynku pracy. Mówiłam odwrotnie i na razie tak się staje - rodzinę stać na to, żeby posłać dziecko do przedszkola, opłacić żłobek, czy skorzystać z indywidualnej opiekunki" - podkreśliła. "To są pieniądze, które pozwolą kobietom wyjść z domu" - dodała.

Według minister na rynku niskopłatnych prac powstało poczucie zagrożenia, że ludzie nisko opłacani pozostawią te zajęcia jako nieopłacalne i stąd propozycje podwyżek.

"Kobieta na tym rynku robi się poszukiwanym i chętnie widzianym pracownikiem, bo wykonuje dobrze swoją pracę, choć nadal niestety za niewielkie pieniądze" - zaznaczyła.

W czwartek resort podał swoje szacunki za marzec - stopa bezrobocia wyniosła 10 proc. przy 10,3 proc. w lutym. Jak podkreślił resort, tak dobrego wyniku w tym miesiącu roku nie było od 25 lat. W porównaniu do marca ubiegłego roku stopa bezrobocia zmniejszyła się o 1,5 punktu procentowego - z 11,5 proc. w końcu marca 2015 r.

Z danych resortu wynika, że na koniec marca 2016 r. w urzędach pracy zarejestrowanych było 1 mln 602,2 tys. osób - o 50,4 tys. osób mniej niż w końcu lutego. Bezrobocie spadło we wszystkich województwach. Według danych MRPiPS liczba bezrobotnych najbardziej zmniejszyła się w woj. lubuskim (o 5,5 proc.), zachodniopomorskim (o 5,2 proc.) oraz pomorskim (o 3,6 proc.). W marcu było też o 6,5 proc. więcej zgłaszanych przez pracodawców miejsc pracy niż w lutym - 138,6 tys. zgłoszonych miejsc.

>>> Czytaj też: Oto powody, dla których millenialsi będą bogatsi niż ich rodzice