Z powodu kryzysu kapitał stał się dla banków trudno dostępny. Kredyty hipoteczne - których wartość przekroczyła już 153 mld zł - zaczynają im ciążyć jak kula u nogi. Instytucje finansowe chętnie by się ich pozbyły- poprzez tzw. sekurytyzację.
To dziś bardzo niepopularne słowo. Kojarzy się z amerykańskim kryzysem subprime, który pociągnął za sobą załamanie na światowych rynkach finansowych.
Dlaczego ten mechanizm przestał w Stanach działać? Bo banki pożyczały pieniądze na mieszkania coraz mniej wiarygodnym klientom.
Polscy bankowcy zapewniają, że u nas ten scenariusz nie ma szans na powtórkę, bo w Polsce kredyty hipoteczne są regularnie spłacane. Zapewniają, że sekurytyzacja opłaci się wszystkim.