Nieoficjalną informację o prowadzonych negocjacjach potwierdził dziś rzecznik British Airways, Abigail Moore. Rozpoczęcie rozmów o fuzji stało się możliwe, ponieważ rząd Australii zlikwidował ograniczenia dotyczące struktury własnościowej Quantas Airways.
Według wstępnych założeń, obie spółki miałyby po połączeniu funkcjonować pod dotychczasowymi markami i zachować swoją narodową tożsamość. Akcje nowej firmy byłyby notowane zarówno na giełdzie w Londynie, jak i w Sydney.
"To na pewno ma sens." - komentuje Neil Glynn, analityk NCB Stockbrokers z Dublina. "To oczywiście dopiero wczesny etap rozmów, ale obie spółki łączy bardzo wiele, oni znają się bardzo dobrze.".
W latach 1993-2004 British Airways był właścicielem 18,25 procent akcji linii Quantas. Obaj przewoźnicy byli założycielami powstałej w 1998 grupy lotniczej Oneworld.
Informacja o możliwej fuzji została dobrze oceniona przez rynki finansowe. Akcje British Airways na londyńskiej giełdzie wzrastały dziś o 17 procent.
Dzięki połączeniu obu liniom byłoby łatwiej przetrwać kryzysowe czasy. Według danych Międzynarodowego Zrzeszenia Przewoźników Powietrznych (IATA) straty linii lotniczych w tym roku przekroczą 5,2 miliarda dolarów.
W tym samym komunikacie przedstawiciele British Airways potwierdzili również zaangażowanie w osobne rozmowy o połączeniu z hiszpańskimi liniami Iberia.