Najwięcej do tej pory w tym roku zarobił Allianz FIO subfundusz Allianz Obligacji - zyskał 13,98 proc., głównie dzięki odbiciu cen obligacji na rynku polskim
- Ceny odrobiły sporą część strat z października. Na wyniki funduszu, w którym większość portfela stanowią polskie papiery skarbowe, pozytywnie wpłynął udział obligacji długoterminowych oraz inwestycje w rządowe obligacje niemieckie i amerykańskie. Skorzystaliśmy też na osłabieniu złotego - mówi Marek Mikuć, wiceprezes Allianz TFI.
Przez niemal dwa lata na wyniki funduszy dłużnych niekorzystnie wpływał cykl podwyżek stóp procentowych w Polsce. Kolejne decyzje Rady Polityki Pieniężnej o podwyżkach powodowały wzrost rentowności obligacji i spadek ich cen. A to przekłada się na spadek wyceny jednostek funduszy, które trzymają je w portfelach. Teraz funduszom obligacji powinny sprzyjać obniżki stóp. RPP w listopadzie obniżyła główną stopę do 5,75 proc. Redukcji oprocentowania dokonały banki centralne w Europie.
- Jesteśmy optymistycznie nastawieni do rynku obligacji. Uważamy, że te inwestycje długoterminowo przyniosą satysfakcjonujące stopy zwrotu. Można oczekiwać szeregu obniżek stóp. Ostatnia decyzja RPP to początek - dodaje Marek Mikuć.
Reklama
Marcin Mróz, ekonomista Fortis Banku, szacuje, że jeśli nadal będzie się oddalać perspektywa wejścia Polski do strefy euro, a dynamika PKB w 2009 roku spadnie do 3 proc. lub niżej, na koniec przyszłego roku stopa referencyjna może spaść do 4 proc. Na cyklu obniżek stóp skorzystać mogą fundusze, które mają obligacje o stałym oprocentowaniu i długim okresie zapadalności. Przy spadku stóp ich ceny rosną najbardziej.
- Jeśli ktoś poszukuje alternatywy do inwestycji w lokatę bankową, ma ostatnią szansę na skorzystanie ze wzrostów na rynku obligacji. W zależności od zapadalności papierów, fundusze obligacyjne w przyszłym roku będą mogły zarobić od 5-6 proc., przy krótszym okresie zapadalności portfela, do 10-12 proc., w przypadku dłuższych portfeli - mówi Dariusz Lasek z Union Investment TFI.
Polskiemu rynkowi obligacji nie sprzyja mała aktywność inwestorów zagranicznych. Jak wskazuje Paweł Kielek, diler papierów skarbowych w ABN Amro, dominują teraz instytucje krajowe, głównie OFE. To właśnie negatywne nastawienie inwestorów do rynków rozwijających się Europy skłoniło ich w październiku do wyprzedaży polskich papierów i doprowadziło do spadku cen obligacji.
- Popyt zagranicy ograniczają obawy o osłabienie złotego. Gdyby nie to, rynek byłby znacznie wyżej. Kiedy obawy miną, obligacje o rentowności ok. 6 proc. okażą się znowu atrakcyjne - mówi wiceprezes Allianz TFI.
Przed zakupem jednostek funduszu dłużnego skarbowego warto sprawdzić jego politykę inwestycyjną. Niektóre fundusze w statutach zapisały, że mogą kupować także papiery komercyjne. A te ostatnio nie zawsze dają zyski. Inwestycje w obligacje firm powiązanych kapitałowo ze spółkami rosyjskimi w ostatnich miesiącach były przyczyną strat funduszu SEB 2 Obligacji i Bonów Skarbowych.