35-letni Kushner od początku kampanii ma bardzo duży wpływ na decyzje Trumpa. "Jest uważany za oczy i uszy Trumpa wewnątrz zespołu przygotowującego przejęcie administracji" - pisze "WSJ".

Według źródeł dziennika zarówno szef przyszłej kancelarii prezydenta-elekta Reince Priebus, jak też główny starszy doradca (senior adviser) Steve Bannon namawiają Kushnera, by dołączył do kręgu najbliższych współpracowników nowego prezydenta w Białym Domu. On sam rozważa objęcie funkcji starszego albo specjalnego doradcy.

Ale przyjęcie ważnego stanowiska w administracji oznacza potencjalny konflikt interesów. Kushner jest bowiem bardzo bogatym developerem, a także właścicielem dziennika "New York Observer". Zawarte przez niego transakcje na rynku nieruchomości szacowane są na 14 mld dolarów.

Według "WSJ" prawnicy Kushnera już pracują nad rozwiązaniem pozwalającym uniknąć konfliktu interesu. Jedną z opcji jest umieszczenie aktywów Kushnera w tzw. ślepym funduszu powierniczym (ang. blind trust), gdzie byłyby zarządzane przez inne osoby, poza jego wiedzą i kontrolą. Wówczas Kushner musiałby zobowiązać się, że nie będzie otrzymywał żadnych dochodów z tytułu jego nieruchomości czy posiadanych mediów.

Reklama

W USA obowiązują też przepisy federalne przeciwko nepotyzmowi, które uniemożliwiają synom i córkom prezydenta USA pełnienie stanowisk w jego administracji. Ale jak pisze "WSJ" nie wiadomo jak zostałyby zastosowane w stosunku do zięcia Trumpa. Kushner już zaznaczył, że nie pobierałby za swoją pracę w Białym Domu żadnego wynagrodzenia.

Jared Kushner jest ortodoksyjnym Żydem. Jak mówił w jednym z wywiadów, jego dziadkowie przybyli do USA w 1949 roku jako ocalani z Holokaustu, z terenów obecnej Białorusi. Jego rodzice zrobili majątek na rynku nieruchomości i byli donatorami Partii Demokratycznej.

Ojciec Jareda, Charles Kushner został skazany w 2005 roku na dwa lata więzienia za korupcję i oszustwa finansowe. Prokuratorem w sprawie był obecny gubernator New Jersey Chris Christie, który w przeciwieństwie do innych republikańskich polityków bardzo szybko poparł kandydaturę Donalda Trumpa na prezydenta. Według amerykańskich mediów to za namową zięcia Trump pozbawił tydzień temu Christiego funkcji kierowania zespołem przygotowującym przejęcie administracji i powierzył ją wiceprezydentowi elektowi.

Jared Kushner i Iwanka Trump mają trójkę dzieci.

>>> Czytaj też: Donald Trump jak Ronald Reagan? Rosja naprawdę nie ma powodów do zadowolenia