Lebiediew oświadczył podczas rozmowy w Telewizji Bloomberga, że gotów jest odstąpić 30 proc. akcji spółki Aerofłot rządowi w zmian za 25,5 proc. udziałów w syberyjskiej linii S7 i dopłacenie 375 mln dolarów.

Na razie przedstawiciele rządu rosyjskiego przyznali, że nie są “przygotowani ideologicznie” na przejęcie kontroli nad mającym bazę w Moskwie flagowym przewoźnikiem rosyjskim, jakim jest Aeroflot.

"Mam nadzieję, że pozwolą mi przejąć” linię S7 - podkreślił Lebiediew. Odmówił jednak podania szczegółów negocjacji. - Teraz decyzja spoczywa w rękach premiera (Putina) - spuentował sprawę.