"4 grudnia nasza spółka PST [PGNiG Supplies & Trading GmbH] złożyła pozew do Trybunału Sprawiedliwości z zażaleniem na decyzję Komisji Europejskiej ws uchylenia zasady TPA dla południowego odcinka Opal, również z wnioskiem o wstrzymanie wykonania tej decyzji - do 23 grudnia - po to, by zabezpieczyć nasze interesy w toku trwania postępowania" - powiedział Woźniak podczas konferencji prasowej

Podkreślił, że PGNiG skarżymy decyzje KE i będzie skarżyć decyzje regulatora.

"Nasze intencje są takie, żeby ta decyzja była nie tylko wstrzymana ale anulowana. [...] Nie zaszły żadne przesłanki, żeby decyzję KE z 2010 r. zmieniać, a zasada TPA powinna być powszechnie stosowana" - dodał prezes.

28 października br. Komisja Europejska na wniosek niemieckiego regulatora Bundesnetzagentur zezwoliła na zwiększenie wykorzystania gazociągu Opal przez rosyjski Gazprom do 80% z 50% do 2033 r.

Zdaniem spółki, decyzja KE godzi w je interesy i narusza obowiązujące przepisy w UE dotyczące konkurencji na rynku gazu, zasadę pewności prawa, zasadę dostępu strony trzeciej, proporcjonalności oraz przepisy umowy stowrzyszeniowej UE-Ukraina.

Prezes podkreślił, że decyzja Bundenetzagentur będzie obowiązywać wszystkich uczestników rynku od 30 grudnia. "To znaczy, że Gazprom będzie mógł swobodnie korzystać i zamierza swobodnie korzystać" - powiedział Woźniak.

PGNiG informowało wcześniej, że według dostępnych informacji, decyzja KE oznacza, że Gazprom będzie mógł tłoczyć przez Opal nie 17 mld m3, a 35 mld m3 gazu rocznie do granic Polski.

PGNiG jest obecne na warszawskiej giełdzie od 2005 r. Grupa zajmuje się wydobyciem gazu ziemnego i ropy naftowej w kraju, importem gazu ziemnego do Polski, magazynowaniem gazu w podziemnych magazynach gazu, dystrybucją paliw gazowych, a także zagospodarowaniem złóż gazu ziemnego i ropy naftowej w kraju i za granicą oraz świadczeniem usług geologicznych, geofizycznych i poszukiwawczych w Polsce i za granicą.

(ISBnews)