Największe elementy wyposażenia dotarły na miejsce pomimo wyzwań logistycznych spowodowanych pandemią. Produkcja kluczowych elementów wymagała szczególnych kompetencji, którymi dysponuje niewielu producentów na świecie. Co więcej, wybór był dodatkowo zawężony w związku z koniecznością ochrony wdrożonych tu technologii. Planowanie logistyki tego przedsięwzięcia zajęło kilka lat, a cała operacja wymagała koordynacji pracy specjalistycznego, ciężkiego sprzętu do transportu blisko 100 elementów, o masie setek ton każdy, przez ocean, a także z różnych części Europy do Tiszaújváros na Węgrzech w odpowiednim czasie, poinformowano.

Główna część fabryki, w której wytwarzany będzie finalny produkt, została zbudowana w Tajlandii. Następnie, w osobnych modułach, drogą morską, fabryka wyruszyła w trwającą cztery miesiące podróż, by ponownie zostać złożona w całość na miejscu, w Tiszaújváros, zaznaczono.

"Kolejnym wyzwaniem dla ekspertów firmy okazał się rozładunek elementów przywiezionych drogą morską. Wymagało to budowy tymczasowego portu do przeładunku ważących po kilkaset ton elementów. Niezbędne było również użycie gigantycznego dźwigu gąsienicowego. Ostatni odcinek elementy fabryki pokonywały na dwóch potężnych pojazdach transportowych. W ciągu pięciu miesięcy, z różnych części świata do Tiszaújváros bezpiecznie przybyło blisko 100 ciężkich ładunków" - czytamy w komunikacie.

Pomimo niskiego poziomu wód, granic zamkniętych z powodu pandemii i złożoności całego przedsięwzięcia, część logistyczna zakończyła się powodzeniem, a budowa zakładu jest już ukończona w ponad 70%, zapewnił MOL.

Kompleks polioli w Tiszaújváros jest jak dotąd największą inwestycją Grupy MOL w segmencie downstream i istotnym krokiem w kierunku budowy wiodącej firmy petrochemicznej w Europie Środkowo-Wschodniej. Projekt stanowi element strategii MOL Enter Tomorrow 2030, która zakłada dywersyfikację oferty pozapaliwowej oraz zwiększenie wydajności rafinerii w kierunku surowców petrochemicznych oraz rozszerzenie petrochemicznego łańcucha wartości w kierunku rosnącego rynku półsurowców, wynika także z materiału.

Zakład polioli, przeznaczony do produkcji tworzyw sztucznych, będzie w stanie przetworzyć 200 tys. ton tlenku propylenu, który następnie przekształcony zostanie w poliol. Poliol jest podstawowym składnikiem poliuretanu - polimeru wykorzystywanego przez szereg branż, w tym budowlaną, izolacyjną, meblową, motoryzacyjną czy odzieżową.

Na początku maja br. Grupa MOL informowała, że Projekt Poliole jest zaawansowany w 60%, zapowiedziała jednak opóźnienie oddania inwestycji do eksploatacji w związku z pandemią koronawirusa. Pierwotnie koncern zakładał, że rozpoczęcie produkcji nastąpi w maju-czerwcu 2021 roku.

Węgierski koncern MOL prowadzi działalność w zakresie wydobycia i przerobu ropy naftowej (aktywa produkcyjne ma w 8 krajach, posiada też 4 rafinerie i 2 jednostki petrochemiczne). Od 2004 r. jest notowany na warszawskiej giełdzie. Jego skonsolidowane przychody wyniosły 18,1 mld USD w 2019 r.

(ISBnews)