"W ten sposób bezpośrednio finansujecie propagandę dyktatorskiego reżimu na Białorusi, która dyskredytuje białoruski ruch demokratyczny" - napisano w liście otwartym do władz koncernu Nestle w Zurychu.

Jak podkreślono, "Nestle umieszcza reklamy swojej kawy, batoników oraz karmy dla kotów obok przerażającego obrazu przestraszonych i maltretowanych przeciwników reżimu" Alaksandra Łukaszenki. "Monitoring pokazuje, że co trzecia reklama pochodzi od Nestle. Żadna inna zachodnia firma nie finansuje nieludzkiej propagandy w takim stopniu" - zaznaczono.

Autorzy listu, wśród których jest m.in. szwedzka organizacja pozarządowa Oestgruppen, mające siedzibę w Polsce białoruski Narodowy Zarząd Antykryzysowy oraz Helsińska Fundacja Praw Człowieka, przypominają, że sytuacja mediów Białorusi jest od lat alarmująca. W rankingu wolności prasy organizacji Reporterzy bez Granic kraj ten zajął 158 miejsce na 180 państw. 18 maja zamknięty został najpopularniejszy niezależny portal Tut.be. W białoruskich więzieniach przebywa obecnie 25 pracowników mediów. (PAP)