Według danych Centralnego Ośrodka Informacji Gospodarczej, od stycznia 2021 r. w Monitorze Sądowym opublikowano 1064 informacji o postępowaniach restrukturyzacyjnych firm. Niemal 87 proc. z nich stanowiło uproszczone postępowanie o zatwierdzenie układu - przekazał KRD.

Firma zauważyła, że choć pierwotnie uproszczone postępowanie o zatwierdzenie układu wprowadzono tylko na czas trwania epidemii, to rozwiązanie prawdopodobnie zostanie z nami na stałe, o czym mogą świadczyć deklaracje Ministerstwa Sprawiedliwości. "Jeśli tak się stanie, więcej firm będzie miało szansę uzdrowić swą sytuację finansową. Postępowanie restrukturyzacyjne chroni bowiem firmy przed bankructwem na skutek zawarcia układu z wierzycielami oraz pozwala na zachowanie majątku przedsiębiorstwa przy jednoczesnej redukcji zobowiązań. Sama restrukturyzacja nie jest więc krokiem do upadłości, ale krokiem do uzdrowienia firmy" - wskazano.

Podkreślono, że w sytuacji gdy nie ma szans na ratowanie działalności, pozostaje upadłość. Według danych KRD, pierwsze symptomy poważnych kłopotów finansowych firm można dostrzec już na rok przed ogłoszeniem bankructwa. Tak było w przypadku 36 proc. firm, które były notowane w KRD na 12 miesięcy przed upadłością.

"To cenna informacja dla wszystkich przedsiębiorców, którzy zawierają nowe kontrakty, aby przed podpisaniem umowy sprawdzić dokładnie sytuację finansową potencjalnego kontrahenta" – skomentował prezes Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej Adam Łącki.

Reklama

Według KRD, w dniu upadłości 58 proc. firm było wpisanych do rejestru. Ich wierzyciele stracili łącznie 23 mln zł.

Jeśli chodzi o firmy objęte postępowaniem restrukturyzacyjnym, co druga notowana w Monitorze Sądowym była w dniu publikacji dłużnikiem KRD. Wartość ich zobowiązań wynosi prawie 82 mln zł.

Najwięcej zadłużonych bankrutów w dniu upadłości prowadziło swą działalność w województwie mazowieckim, dalej – wielkopolskim i dolnośląskim. Pod względem wartości zobowiązań niechlubnym liderem jest województwo pomorskie (5,1 mln zł), następnie śląskie (3,9 mln zł) i mazowieckie (3,6 mln zł).

W przypadku firm w restrukturyzacji najwięcej dłużnikówodnotowano w woj. mazowieckim, wielkopolskim i śląskim. Pod względem sumy zadłużenia jest identyczna kolejność: woj. mazowieckie (21,7 mln zł), wielkopolskie (10,7 mln zł) i śląskie (9,8 mln zł).

W analizie upadłości firm KRD porównał stosunek liczby jednoosobowych działalności gospodarczych do spółek. "JDG-i stanowią zaledwie 23 procent wszystkich bankrutów. W przypadku restrukturyzacji mamy odwrotną sytuację: JDG-i stanowią przytłaczającą większość. Z 538 firm notowanych w KRD zaledwie 206 stanowią spółki. Może to oznaczać, że pandemia odcisnęła piętno na finansach firm, ale JDG-i pochwyciły koło ratunkowe rzucone im przez regulatorów. Zamiast bankrutować, mogły się ratować, i tak też uczyniły" – zauważył Łącki.

Największymi wierzycielami firm, które ogłosiły upadłość i były notowane w KRD, są: instytucje finansowe (bank, leasing, faktoring), branża paliwowa i przetwórstwo.

W przypadku podmiotów w restrukturyzacji o swoje pieniądze w pierwszej kolejności również zabiegają banki, firmy leasingowe i faktoringowe, zaś na kolejnych miejscach są wierzyciele z branży rolniczej i ogrodniczej oraz firmy z branży windykacyjnej.

Najliczniejszą grupą dłużników notowanych w KRD, objętych postępowaniem restrukturyzacyjnym, są przewoźnicy, na drugim miejscu firmy z branży rolniczej, a następnie ex aequo firmy budowlane, gastronomiczne i architektoniczne. Pod względem łącznego zadłużenia pierwsza lokata należy do producentów mięsa (8,2 mln zł), druga do producentów konstrukcji metalowych (4,9 mln zł), a trzecia - do firm transportowych (4,7 mln zł).

W gronie firm notowanych w KRD, wobec których sądy ogłosiły upadłość, najliczniejszą grupę stanowią przedsiębiorstwa budowlane, transportowe, handlowe i hotele. Pod względem wartości zadłużenia na pierwsze miejsce wybija się branża metalowa (5,1 mln zł), następnie sprzedaż detaliczna przez internet (2 mln zł) oraz firmy transportowe (1,8 mln zł).