Według, cytowanych przez gazetę danych Polskiej Izby Ubezpieczeń, w 2020 r. (nowszych nie ma) w Polsce wykryto 23 225 prób wyłudzenia ubezpieczenia na sumę 401 mln zł. "Cztery na pięć wykrytych fraudów wśród ubezpieczeń majątkowych to właśnie te dotyczące samochodów" - pisze dziennik. Fraudy, tak mówi się w branży, od angielskiego oszustwo - dodaje "GW".

Jak zwraca uwagę gazeta, liczne są też roszczenia za rzekome uszkodzenie ciała w wypadkach komunikacyjnych. "To nawet 100 mln zł rocznie" - czytamy. Dziennik wskazuje, że te liczby ciągle rosną. "W dziale ubezpieczeń osobowych i majątkowych (bez ubezpieczeń na życie) w 2020 r. udaremniono próby wyłudzenia na 354 mln zł, w 2018 - na 214 mln zł, w 2014 - na 151 mln zł" - podaje gazeta.

Dodaje, że rośnie też liczba wykrytych oszustw, "bo i ubezpieczyciele mają coraz lepsze narzędzia, i większe siły do ich wykrywania".

Według dziennika wciąż aktywne są gangi, które zajmują się wyłudzaniem odszkodowań. "To zazwyczaj zorganizowane grupy przestępcze o dużym zasięgu działania" - wskazuje "GW".

Reklama

Badanie Insurance Europe, na które powołuje się gazeta, wskazują, że w Europie przestępczość ubezpieczeniowa to ok. 10 proc. wypłacanych ubezpieczeń i świadczeń. "W Polsce w 2020 r. wypłacone odszkodowania wyniosły 17,4 mld zł z ubezpieczeń na życie i 22 mld z pozostałych. 10 proc. od tego to 4 mld zł" - podaje dziennik. Jeśli szacunki są trafione, "to tyle pieniędzy pada co roku w Polsce łupem oszustów".

Jak zauważa dziennik, nie jesteśmy w tym sami. "W Wielkiej Brytanii w 2019 r. wykryto próby oszustw na 1,2 mld funtów (605 mln funtów to ubezpieczenia komunikacyjne)" - wskazano. Z kolei "szacunkowe wyłudzenia w Niemczech wynoszą 5 mld euro rocznie".

Ubezpieczenia na życie, to druga po komunikacji, dziedzina fraudów.