"W przypadku odstąpienia od dalszego procedowania przepisów o wakacjach kredytowych jako sektor bankowy deklarujemy, że jesteśmy gotowi przeznaczyć - także ustawowo - środki, które poniósłby sektor bankowy, uruchamiając wakacje kredytowe na dokapitalizowanie Funduszu Wsparcia Kredytobiorców" - powiedział Białek podczas konferencji prasowej.

"To nie jest kwestia pieniędzy, tylko zasad" - podkreślił prezes.

Prezes odniósł się do kwot, jakie podano w ocenie skutków regulacji projektu ustawy o wakacjach kredytowych, który rząd przedstawił niedawno. Wówczas wyliczono, że przy 100% partycypacji, sektor bankowy poniósłby koszty 3,6 mld zł, przy założeniu takiej partycypacji jak przy poprzednich wakacjach kredytowych koszt wyniósłby 2,5 mld zł.

Zdaniem Białka, wakacje kredytowe "to rozwiązanie szkodliwe dla moralności płatniczej Polaków". Podkreślił, że podstawowym instrumentem wsparcia kredytobiorców, którzy mają kłopoty ze spłatą rat, powinien być Fundusz Wsparcia Kredytobiorców, pomoc trafiałaby do rzeczywiście potrzebujących. Przypomniał, że według danych ZBP, tylko 14% tych, którzy skorzystali z wakacji kredytowych, potrzebowało wsparcia. Ponad połowa przeznaczyła zaoszczędzone na ratach pieniądze na nadpłatę kredytu.

Reklama

(ISBnews)