Oceny zdjęć satelitarnych potwierdziły, że w Odrze doszło do "masowego zakwitu glonów". W analizie uczestniczyły Instytut Ekologii Słodkowodnej i Rybactwa Śródlądowego (IGB) im. Leibniza oraz Uniwersytet w Lipsku.
Wspólnie z IGB i Uniwersytetem w Lipsku specjaliści z firmy Brockmann Consult, zajmującej się analizą danych środowiskowych, przeanalizowali surowe dane z europejskiego satelity Copernicus Sentinel 2. Satelita ten posiada specjalny czujnik, który potrafi określić kolor wody.
Eksperci twierdzą, że na tej podstawie można stwierdzić, czy w rzece znajdują się na przykład liczne pigmenty barwiące w postaci chlorofilu z alg. W przypadku Odry eksperci byli w stanie wykryć w ten sposób "niezwykle wysokie stężenie alg". https://twitter.com/LeibnizIGB/status/1560941035416698880
Porównano zapisy z końca lipca, początku sierpnia i połowy sierpnia. "Na koniec lipca stężenie w całym biegu rzeki utrzymuje się na średnim poziomie, z niewielkim wzrostem w południowym odcinku rzeki (...)" - czytamy w komunikacie IGB. Następnie, na początku sierpnia, zauważalny był nagły wzrost stężenia chlorofilu na poziomie Wrocławia w Polsce. Dziesięć do 12 dni później zakwit glonów przesunął się w dół rzeki jak fala i rozprzestrzenił się na większy obszar Odry.
Zdaniem ekspertów IGB nowe dane satelitarne mają "duży potencjał, by przyczynić się do dalszego wyjaśnienia katastrofy na Odrze". Teraz dane z pomiarów ekologii wody i próbki wody mają być porównane ze zdjęciami satelitarnymi. Analizy mają być kontynuowane w najbliższych tygodniach.
Z Berlina Berenika Lemańczyk (PAP)