Oddany w listopadzie 2020 r. blok węglowy o mocy w 910 MW w Elektrowni Jaworzno wymaga naprawy kotła. To kolejny problem – wcześniej, bo w lutym podczas rozruchu doszło do awarii, powodującej opóźnienia w ostatecznym oddaniu wartej 6 mld zł inwestycji.
Usuwanie wad ma potrwać do 25 lutego 2022 r., a zajmie się nim firma Rafako, która realizowała budowę. Są jednak różnice zdań co do tego, kto i w jakim stopniu poniesie ostateczne koszty naprawy. Obie firmy nie porozumiały się jeszcze w tej kwestii, ustaliły jednak, że mediacjami między nimi (mającymi na celu ustalenie ostatecznego rozkładu finansowania) zajmie się Prokuratoria Generalna (PG). – Oczekujemy od Rafako dotrzymania terminów wskazanych w przedstawionym harmonogramie. Mediacje prowadzone są przy udziale PG, czyli w sprawdzonej formule, która była już przez spółki wykorzystywana w przeszłości. Mają poufny charakter, a ich strony zobowiązane są do nieujawniania informacji do czasu ich zakończenia i wypracowania finalnych uzgodnień – podkreśla Patrycja Hamera, rzecznik prasowy spółki Nowe Jaworzno, Grupa Tauron.
W tym przypadku ze względu na charakter inwestycji nie ma prostej zależności gwarancyjnej, ale Tauron będzie domagał się poniesienia przez Rafako przynajmniej części kosztów.
Reklama