Początek tygodnia przyniósł szok na rynku gazu ziemnego. Każdego dnia notowano nowe rekordy. Cena osiągnęła 161.5 euro za MWh.

„Rynek jest niezwykle niespokojny i nerwowy” – komentował w dzienniku „Financieele Dagblad” Chris Guth, analityk rynku energetycznego w Engie, dodając, że nigdy nie widział takich podwyżek cen w swojej 11-letniej karierze.

Sytuacja ustabilizowała się w czwartek. Cena spadła poniżej 100 euro za megawatogodzinę, by ustabilizować się w piątek na poziomie 95 euro za MWh.

Wysokie ceny gazu na europejskim rynku już uderzyły w Holandię. W czwartek pierwszy holenderski dostawca gazu wypowiedział umowy swoim klientom. Ze względu na wysokie ceny firma DGB Energie nie była bowiem w stanie dostarczać surowca do domów osób, z którymi miała zawarte umowy.

Reklama

DGB Energie to stosunkowo niewielka firma energetyczna, która dostarcza zielony gaz i energię elektryczną, jednak jej decyzja potwierdza obawy Holenderskiego Urzędu Konsumentów (ACM), który zapowiedział w ubiegłym tygodniu przyspieszoną kontrolę bezpieczeństwa dostaw gazu i energii elektrycznej.

Zatrudniająca 400 pracowników produkująca aluminium firma Aldel ogłosiła, że ze względu na cenę gazu ogranicza swoją produkcję. Dziennik „NRC” pisze, że firma nie wyklucza także zwolnień i w przyszłym tygodniu będzie rozmawiać w tej sprawie ze związkami zawodowymi.

Holenderski rząd chce wyłożyć “miliardy euro”, aby zamortyzować obywatelom rosnące ceny gazu, informuje w piątek dziennik “Algemeen Dagblad”. “Rozważamy interwencję” - powiedział gazecie minister finansów Wopke Hoekstra.