Oferty budowy elektrowni jądrowych w ramach Programu Polskiej Energetyki Jądrowej (PPEJ) złożyły amerykańskie Westinghouse, francuskie EDF i koreańskie KHNP. Na początku listopada ub.r. Rada Ministrów przyjęła uchwałę, w której wskazała, że pierwsza elektrownia ma powstać w technologii AP1000 firmy Westinghouse. Wcześniej w Seulu spółki ZE PAK, PGE i KHNP podpisały list intencyjny ws. opracowania planu budowy w Pątnowie elektrowni w oparciu o koreańską technologię. Według przedstawicieli rządu jest to projekt niezależny od PPEJ.

W Programie Trzecim Polskiego Radia wicepremier Jacek Sasin został we wtorek zapytany, jaki jest harmonogram budowy w Polsce elektrowni jądrowych. "O harmonogramie będziemy mówić, gdy wypracujemy umowy inwestycyjne zarówno z jednym, jak i drugim partnerem, bo w tej chwili mamy już dwa konkrety, czyli program rządowy w postaci elektrowni jądrowej budowanej we współpracy z amerykańskim Westinghouse w Choczewie na Pomorzu i mamy też drugi równoległy projekt, czyli polsko-koreańskie przedsięwzięcie: z jednej strony PGE i ZE PAK, z drugiej strony koreański KHNP, elektrownia jądrowa w Pątnowie" - powiedział Sasin.

Pytany o trzecią planowaną elektrownię jądrową w Polsce, odparł: "po pierwsze mamy do określenia lokalizację, potem kontrahenta; myślę, że w ciągu kilku najbliższych miesięcy zapadną decyzje; będziemy wiedzieć już wszystko, jeśli chodzi o trzy elektrownie".

Polski rząd w listopadzie 2022 r. wskazał, że technologię do pierwszej elektrowni w ramach Programu Polskiej Energetyki Jądrowej (PPEJ) dostarczy firma Westinghouse i elektrownia powinna stanąć na Pomorzu. PPEJ przewiduje budowę dwóch elektrowni w dwóch różnych lokalizacjach. Według deklaracji przedstawicieli rządu kwestia wyboru technologii i partnera dla drugiej elektrowni w ramach PPEJ jest ciągle otwarta.(PAP)

Reklama