Obecne szacunki saudyjskiego ministerstwa finansów zakładają, że deficyt budżetowy wyniesie 2 proc. Wcześniejsze prognozy, jak przekazał Reuters, zakładały nadwyżki na poziomie 0,4 proc., a wzrost produktu krajowego brutto na poziomie 0,03 proc. Przyszły deficyt pogłębią jeszcze plany kolejnych wydatków Riyadu, które w dłuższej perspektywie mająbyć równoważone przez wpływ ze sprzedaży drożejącej ropy. Dodatkowo Arabia Saudyjska przygotowuje się do wykorzystania międzynarodowych rynków długu w celu „wzmocnienia pozycji królestwa na rynkach międzynarodowych”.

Obecny wzrost cen ropy naftowej poprawi przychody budżetowe królestwa, które wyniosą 1,18 biliona riali, czyli 310 miliardów dolarów. Wcześniejsza prognoza wyniosła 1,13 biliona riali, czyli 300 miliardów dolarów. Zaktualizowana wysokość przychodów jest znacznie niższa od ubiegłorocznych, które wyniosły 1,268 biliona riali, czyli ok. 340 miliardów dolarów.

Reklama

Petrodolary już nie wystarczą

„Podwyżka wydatków na cele określone w budżecie rządu Arabii Saudyjskiej wskazuje, że wzrost (gospodarki - red.) krajowej pozostanie silny” – powiedział agencji Reuters Mazen al-Sudairi, szef działu badań w Al Rajhi Capital. „Wzrost wydatków powinien być wsparty 4 proc. wzrostem PKB niezwiązanego z (produkcją - red.) ropy naftowej w przyszłym roku”.

Ministerstwo finansów zakłada, że wzrost PKB niezwiązanego z ropą będzie wyższy niż wzrost PKB z produkcji ropy naftowej. Instytucja oszacowała wzrost branż niezwiązanych z wydobyciem węglowodorów na 5,9 proc. w bieżącym roku finansowym.

źródło: oilprice.com