Polityka energetyczna Polski kładzie coraz większy nacisk na rozproszone zasoby energetyczne, co szczególnie widać w założeniach do aktualizacji tejże polityki opublikowanych w marcu 2022 roku.

W skrócie, SMR to instalacje o stosunkowo niewielkiej mocy jak na energetykę jądrową, a więc poniżej 1 GW. Technologia SMR jest w swoim zamyśle bardziej przemysłowa i powtarzalna niż technologia reaktorów wielkoskalowych. Reaktor modułowy ma być stosunkowo szybko montowany w miejscu docelowym, w oparciu o złożone komponenty, wcześniej wytworzone seryjnie w fabryce.

Według raportu Międzynarodowej Agencji Energii, plany rozwoju SMR w Polsce należą do najambitniejszych na świecie i obejmują w tej chwili dwa projekty, dalej określane – stosownie do planowanych technologii – jako VOYAGR oraz BWRX-300.

Projekt VOYAGR to wspólne przedsięwzięcie KGHM Polska Miedź S.A. oraz amerykańskiej firmy NuScale Power. W oparciu o informacje upublicznione przez KGHM można przypuszczać, że chodzi o jeden reaktor w wersji VOYAGR-6 (a więc sześciomodułowej), o nominalnej mocy elektrycznej 462 MWe. W chwili pisania niniejszego tekstu, projekt VOYAGR wydaje się być związany jedynie z dedykowanymi aktywami KGHM, bez odrębnej struktury instytucjonalnej.

Reklama

Projekt BWRX-300 jest nieco bardziej złożony i angażuje trzy podmioty: PKN Orlen, firmę Synthos Green Energy oraz konsorcjum General Electric Hitachi, gdzie to ostatnie jest dawcą technologii BWRX-300. Pojedynczy reaktor BWRX ma mieć moc elektryczną 300 MWe. W grudniu 2021 roku, GE Hitachi Nuclear Energy, BWXT Canada oraz Synthos Green Energy wspólnie ogłosiły zamiar rozwoju małych reaktorów modułowych w Polsce. W czerwcu 2022 roku, PKN Orlen SA oraz Synthos Green Energy SA utworzyły spółkę Orlen Synthos Green Energy sp. z o.o., z kapitałem założycielskim 20 mln zł. W listopadzie 2022, Synthos Green Energy SA oraz GE-Hitachi Nuclear Energy International LLC stworzyły spółkę BWRX Europe o kapitale założycielskim 2 mln zł. W marcu 2023 GE Hitachi Nuclear Energy, Synthos Green Energy (SGE) wraz z dwoma innymi podmiotami ogłosiły stworzenie konsorcjum dla globalnego rozwoju małych reaktorów modułowych w technologii BWRX-300. W dniu 21 kwietnia 2023, spółka Orlen Synthos Green Energy sp z o.o. utworzyła 19 zależnych spółek z o.o., każda z kapitałem założycielskim 500 000 PLN: BWRX-300 Kujawy, BWRX-300 Pomorze, BWRX-300 Warta, BWRX-300 Tarnobrzeg, BWRX-300 Stalowa Wola, BWRX-300 Nowa Huta, BWRX-300 Ostrołęka, BWRX-300 Połaniec, BWRX-300 Bełchatów, BWRX-300 Dąbrowa Górnicza, BWRX-300 Grudziądz, BWRX-300 Kozienice, BWRX-300 Łaziska, BWRX-300 Łódź, BWRX-300 Poznań, BWRX-300 Rybnik, BWRX-300 Stawy Monowskie, BWRX-300 Warszawa oraz BWRX-300 Włocławek.

Portal Business Insider 10 listopada opublikował dość alarmistyczny tekst pt. „Klęska projektu NuScale w USA. Co z KGHM? Amerykanie zabrali głos”, zgodnie z którym firma NuScale Power, dostawca technologii w projekcie VOYAGR, przerwała projekt budowy SMR w amerykańskim stanie Utah, ze względu na zbyt wysoki koszt budowy. O ile sama informacja może być w części manipulacją giełdową (zaraz potem na amerykańskiej giełdzie ruszyła lawina krótkiej sprzedaży na akcjach NuScale Power), o tyle ma ona swój szerszy kontekst. Mówiąc krótko: nie wiemy do końca, ile będą kosztowały małe reaktory modułowe. Prognozy kosztów budowy i funkcjonowania SMR czerpiemy przede wszystkim ze zgromadzonego doświadczenia na temat reaktorów wielkoskalowych.

W porównaniu z nimi SMRy mają ekonomiczną zaletę w postaci modułowości, co daje możliwość obniżki kosztów dzięki seryjnej produkcji. Mają jednak dwie ekonomiczne wady: mały reaktor generuje większe koszty w przeliczeniu na jednostkę mocy niż duży reaktor i jednocześnie nowa technologia zawsze rodzi dodatkowe koszty uczenia się metodą prób i błędów.

Dwie publikacje naukowe z 2023 roku dają diametralnie różne prognozy ekonomiczne dla SMR. Asuega et al. szacują koszt budowy SMR w technologiach planowanych w Polsce na 4 844 000 dol. na 1 MW zainstalowanej mocy elektrycznej. Z kolei Steigerwald et al. szacują ten sam koszt na 28 706 802 dol. dla 1 MW mocy dla technologii VOYAGR oraz 13 169 436 dol. na 1 MW dla technologii BWRX-300.

Te same dwie publikacje podają szacunki bieżącego kosztu pozyskania energii z SMR, według tzw. metody LCOE (ang. Levelized Cost of Energy). To złożone wyliczenie ma wyodrębnić elementy stricte bieżące, czyli obsługę, utrzymanie ruchu, konserwację oraz koszty paliwa. Uzyskujemy w ten sposób widełki od 29,1 dol. za MWh dla obu technologii do 173,9 dol. za MWh dla technologii BWRX-300 oraz 186,7 dol. za MWh dla technologii VOYAGR.

Zgodnie z danymi Polskich Sieci Elektroenergetycznych, w październiku 2023 r. średnia cena spot na rynku bilansującym wyniosła 478,1 zł za 1 MWh, czyli 115,37 dol. Za tyle można było średnio sprzedać jedną megawatogodzinę bez wcześniejszych ustaleń w kontraktach długoterminowych.

Jak łatwo policzyć, w optymistycznym scenariuszu opartym o wyliczenia Asuega et al. (2023), rynek dawałby SMRom komfortową marżę brutto 115,37 dol. – 29,1 dol. = 86,27 dol. za każdą MWh. Projekty SMR byłyby rentowne z definicji. Jeżeli jednak spełniłby się bardziej pesymistyczny scenariusz oparty na wyliczeniach Steigerwald et al. (2023), każdą megawatogodzinę w instalacji BWRX-300 trzeba by było subsydiować w kwocie 115,37 dol. – 173,9 dol. = – 58,53 dol., a w projekcie VOYAGR byłoby to 115,37 dol. – 186,7 dol.= – 71,33 dol.

Agregując te liczby, możemy założyć, iż reaktory jądrowe pracują w ruchu ciągłym. Każdy megawat mocy zainstalowanej daje więc 365*24 = 8760 megawatogodzin w ciągu roku. Wyliczenie optymistyczne kosztów bieżących daje roczną marżę brutto ponad 349 mln dol. dla reaktora VOYAGR oraz 4,3 mld dol. dla wszystkich 19 reaktorów BWRX-300. Inwestycja zwraca się w okresie 5 lat bez najmniejszych problemów. Jeżeli jednak to Steigerwald et al. (2023) są bliżsi prawdy, projekt VOYAGR generowałby prawie 289 mln dol. ujemnej marży brutto rocznie, zaś w projekcie BWRX-300 byłoby to minus 2,9 mld dol. w skali roku. Oczywiście do sfinansowania pieniędzmi podatników lub akcjonariuszy.

Czy powyższe wyliczenia oznaczają, że SMRy w Polsce to mrzonka?

Nie, to tylko ryzyko. Ryzyko, które trzeba skompensować odpowiednimi aktywami. Tu pojawia się rola odpowiednich struktur kapitałowych. Każda technologia wymaga jakiegoś wehikułu instytucjonalnego (np. spółki prawa handlowego) oraz jakiejś bazy kapitałowej, czyli zasobów innych jeszcze niż same aktywa energetyczne i te z kolei będą finansowane jakąś postacią kapitału własnego i jakimś długiem. Można logicznie zakładać, że nowa firma w istniejącym sektorze będzie miała bazę kapitałową podobną do przynajmniej niektórych z już istniejących. Projekty SMR w Polsce mogą być np. podobne kapitałowo do ich firm założycielskich, jednak te firmy są bardzo różne.

W projekcie VOYAGR polski biorca technologii, czyli KGHM, ma typowy bilans firmy przemysłowej: trwałe aktywa produkcyjne stanowią mniej więcej połowę ogółu aktywów i zasoby gotówki to nie więcej niż 9 proc. bilansu. Z kolei dawca technologii, NuScale Power, to wciąż typowy SPAC (Special Purpose Acquisition Company), gdzie aktywa trwałe to mniej niż jedna dwudziesta bilansu i mniej niż jedna trzydziesta posiadanych zasobów gotówki.

Do której z tych struktur kapitałowych będzie finalnie bardziej podobny projekt VOYAGR w Polsce? Czy rozwinie się do postaci klasycznego biznesu energetycznego czy też przez lata będzie pozostawał czymś w rodzaju projektu Concorde, z ogromnymi zasobami gotówki i niejasnymi planami rozwoju?

dr Krzysztof Waśniewski,Krakowska Akademia im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego
ikona lupy />
Obserwator Finansowy - otwarta licencja / obserwatorfinansowy.pl