Szef KRD zwrócił uwagę w rozmowie z PAP, że polska gospodarka będzie się w 2022 r. nadal rozwijać, choć wszystko wskazuje na to, że tempo wzrostu będzie niższe, niż w kończącym się roku. Według niego nadal będzie rósł handel w internecie, rozwijały się usługi cyfrowe i praca hybrydowa, ale pociągnie to za sobą też większe natężenie ataków hakerskich.

Ekspert przyznał, że nasza gospodarka okazała się dotąd odporna na pandemię. "Wszystko wskazuje na to, że tak też będzie w 2022 r., choć nowy wariant koronawirusa i niski odsetek zaszczepionych może te prognozy zmienić" - zaznaczył. Zauważył, że zagrożenie epidemiologiczne, to nie jedyne niebezpieczeństwa. Do tego dochodzą problemy z dostępnością podzespołów i półproduktów, drożejący transport i dawno niewidziana inflacja. "Większość firm przystosowała się do działalności w nowych warunkach, co nie oznacza, że nie ma przegranych" - wskazał.

Jak zaznaczył Łącki, 2021 r. przyniósł wyjątkowo dużą liczbę niewypłacalności firm. "Wprawdzie liczba upadłości przedsiębiorstw jest wyjątkowo niska, bo do końca listopada ogłoszono ich 385, czyli o ok. 40 proc. mniej niż w dwóch poprzednich latach, ale rekordy bije liczba restrukturyzacji" - powiedział. Do końca listopada wszczęto ich 1823, podczas gdy w całym 2021 r. było ich 800, a rok wcześniej 465. Według niego można się spodziewać, że ten trend się utrzyma.

"Utrzymanie płynności finansowej - to będzie bez wątpienia jedno z głównych zmartwień przedsiębiorców w nadchodzącym roku" - ocenił Łącki. Przypomniał, że wiele firm finansuje swoją działalność kredytami. A te – przy rosnącej inflacji i ciągle niskich stopach procentowych były wyjątkowo tanie, więc sięgano po nie chętnie. Podwyżki stóp procentowych sprawiły, że raty zaczęły rosnąć i - jak powiedział Łącki - wszystko wskazuje na to, że będą nadal rosły. Kto nie dysponuje nadwyżką gotówki, może mieć kłopoty ze spłatą wyższych rat - zaznaczył.

Reklama

"Długi wobec instytucji finansowych i wtórnych wierzycieli, czyli funduszy sekurytyzacyjnych i firm windykacyjnych, które odkupują długi m.in. od banków to dziś 62-65 proc. zadłużenia notowanego w Krajowym Rejestrze Długów" – podkreślił Łącki.

Analitycy KRD zwrócili uwagę, że 2021 r. przyniósł znaczne ożywienie w udzielanych kredytach i pożyczkach; wzrosła też wartość przedmiotów w leasingu. Instytucje finansowe, po zmniejszeniu akcji kredytowej w 2020 r. wywołanej szokiem pandemicznym, odkręciły szerzej kurek z pieniędzmi. Miało to też drugą stronę – zwiększył się obrót wierzytelnościami, przybyło też zleceń firmom windykacyjnym.

"Część instytucji finansowych nie sprzedaje należności funduszom sekurytyzacyjnym, ale decyduje się na windykację polubowną licząc na to, że w ten sposób odzyska swoje pieniądze. Ta sama postawa dominuje wśród przedsiębiorców. I ta liczba zleceń będzie dalej rosła w przyszłym roku" - prognozuje Jakub Kostecki, prezes Kaczmarski Inkasso, firmy windykacyjnej współpracującej z Krajowym Rejestrem Długów w ramach Kaczmarski Group.

Według analityków KRD przerwy w dostawach towarów i gwałtowny wzrost cen są dla wielu branż aktualnie jednym z największych problemów. Jako przykład podano sektor budowlany - gdy w koronakryzysie inne sektory notowały straty, budowlańcy "nie schodzili z placów budów". Dopiero gwałtowny wzrost cen materiałów zaczął powoli osłabiać budownictwo. Jeśli ktoś nie przygotował kosztorysów „z górką”, ma teraz problemy z płynnością finansową - zaznaczyli przedstawiciele KRD.

Innym segmentem gospodarki, który notuje straty nie tylko przez wzrost cen, ale przez niedobór materiałów, jest - jak podkreślili eksperci - motoryzacja. Niedostępność kluczowych komponentów i stali okazały się dla niej zbyt dużym obciążeniem. Wielu producentów musiało ograniczyć produkcję. Spadki w sprzedaży odnotował też sektor handlu i usług motoryzacyjnych. W magazynach wielu hurtowni brakuje części i podzespołów do naprawy samochodów. Konsekwencją tego są problemy finansowe firm i rosnące zadłużenie.

"Wygra ten, kto będzie w stanie zapłacić terminowo. Pozostali zostaną odcięci od źródła dostaw, a w konsekwencji stracą kluczowych klientów" - ocenił Dariusz Szkaradek, prezes firmy faktoringowej NFG, współpracującej z KRD. Dodał, że z badań NFG wynika, iż 62 proc. mikroprzedsiębiorców ma poduszkę finansową. Szef NFG przewiduje, że ten odsetek jeszcze się zmniejszy.

Według analityków KRD konsumpcja wewnętrzna nadal będzie jednym z czynników wzrostu gospodarczego w 2022 r., choć w nieco mniejszym stopniu niż w czasie mijających 12 miesięcy - z jednej strony kolejne podwyżki stóp procentowych i związane z tym podrożenie kredytów zmniejszy dochody do dyspozycji konsumentów; z drugiej nadal będzie można zaobserwować presję na podnoszenie płac w związku z wciąż malejącą stopą bezrobocia.

W ocenie ekspertów jednym z beneficjentów takiego stanu rzeczy będzie branża e-commerce. Impulsem do jej dalszego rozwoju, jak prognozują, będzie rozwój rozwiązań opartych na otwartej bankowości, która pozwala m.in. na dostęp do historii transakcji na rachunkach konsumentów, jeśli wyrażą na to zgodę. Z badań spółki Easy Check, na które powołuje się KRD wynika, że 55 proc. dorosłych Polaków deklaruje chęć udostępnienia historii swojego rachunku bankowego w zamian za określone korzyści – lepszej oferty lub dodatkowej usługi.

Analitycy zwrócili uwagę, że wynikiem postępującej cyfryzacji usług oraz zmiany przyzwyczajeń konsumentów, którzy częściej niż wcześniej korzystają z sieci, będzie rozwój cyberprzestępczości. Bartłomiej Drozd, ekspert serwisu ChronPESEL.pl współpracującego z KRD podkreślił, że już dzisiaj widać wyraźnie rosnącą liczbę komunikatów z ostrzeżeniami przed oszustami m.in. od banków i innych instytucji finansowych. "Nie przypadkiem też rząd planuje powołać Centralne Biuro Zwalczania Cyberprzestępczości" - przypomniał.

Według eksperta w kolejnym roku powinniśmy obserwować z jednej strony dalszy wzrost aktywności oszustów, a z drugiej uszczelnianie firmowych systemów bezpieczeństwa. "Problem jest jednak gdzie indziej. O ile bowiem aplikacje bankowe są stosunkowo bezpieczne, ich najsłabszą stroną są użytkownicy" - podkreślił Drozd. Przypomniał, że jednym z kluczowych elementów walki z wyłudzeniami jest dbałość o to, by nie udostępniać swoich danych, jeśli to naprawdę nie jest konieczne.