"Dzięki zdecydowanym działaniom Grupy Azoty stabilizującym rynek nawozów udało się wyhamować wzrost cen. Spółki opublikowały cenniki i zachęciły do tego swoich akredytowanych dystrybutorów, co spowodowało uspokojenie marż" - powiedział Rabenda.

Dodał, że w sytuacji światowego kryzysu na rynkach gazu, spółki nadzorowane przez resort nie zatrzymały i nie ograniczyły produkcji nawozów.

Jak zaznaczył prezes Grupy Azoty Tomasz Hinc, obecnie instalacje grupy pracują na niezmienionym poziomie, ale jeżeli cena gazu będzie bardzo drastycznie rosła, trzeba będzie precyzyjnie liczyć rachunek ekonomiczny.

"Jeśli nie będzie ta cena akceptowana na koniec przez rolnika, tak jak inni producenci będziemy musieli podejmować czasami trudne decyzje. Na ten moment produkujemy, myślimy o rynku rolnym bardzo odpowiedzialnie, bo to jest nasz najważniejszy rynek" - zaznaczył.

Reklama

Hinc przypomniał, że cena gazu stanowi ok. 70 proc. ceny nawozów.